Najprostsza z zup dyniowych na blogu. Z dodatkiem marchewki, a dla sytości dania z dodatkiem wytopionego boczku. Ta zupa na pewno Wam posmakuje, nasyci i rozgrzeje w jesienno-zimowe dni.
Do zupy podałam grzanki zrobione równie szybko, bowiem na patelni po wytopieniu boczku. Natarłam kromki bułki czosnkiem i posypałam suszoną bazylią. Nie było potrzeby użycia tłuszczu. Jak więc widzicie nie ma prostszego sposobu na pyszny, jesienny obiad.
SKŁADNIKI:
700-800g dyni (obranej ze skórki i wydrążonej z pestek)
1 duża marchew
1 cebula
3 ząbki czosnku
3/4 l wody (lub bulionu warzywnego)
4 plastry boczku
2 łyżki pestek dyni
1 łyżka octu balsamicznego
1/3 łyżeczki cynamonu
duża szczypta płatków chili
sól, pieprz
pół łyżeczki cukru
3 łyżki oliwy z oliwek
oraz:
kilka kromek bagietki, chleba lub bułki
1 ząbek czosnku
szczypta suszonej bazylii
Siekamy czosnek, cebulę i szklimy w rozgrzanym garnku z oliwą. Dodajemy pokrojoną dynię oraz pokrojoną marchew i wlewamy wodę. Przykrywamy garnek i gotujemy do miękkości przez ok. 25 minut.
W międzyczasie kroimy boczek w grubą kostkę i wytapiamy na patelni.
Na drugiej suchej patelni prażymy pestki z dyni (lub przygotowujemy je wcześniej, a potem wytapiamy boczek).
Zupę miksujemy, dodajemy boczek wraz z tłuszczem (część zostawiamy do dekoracji). Mieszamy. Przyprawiamy solą, pieprzem, chili, cukrem, octem balsamicznym.
Zupę podajemy z grzankami.
Kromki bagietki nacieramy czosnkiem, posypujemy suszoną bazylią i układamy na patelni po boczku. Rumienimy z dwóch stron przez krótką chwilę.
Zupę dekorujemy pestkami z dyni, boczkiem i kilkoma kroplami oliwy.
Bardzo apetyczna zupa :)
OdpowiedzUsuńTaka zupa z całą pewnością przypadłaby do gustu mojemu Połówkowi.
OdpowiedzUsuńMojemu Połówkowi baaardzo przypadła do gustu
OdpowiedzUsuń