Z podróży po Maroku przywiozłam nie tylko wspomnienia i piękne zdjęcia, ale również przyprawy. Teraz nie wyobrażam sobie gotowania bez nich, choć już powoli zapasy się uszczupliły, mimo że było tego mnóstwo.
Apteka berberyjska, w której można znaleźć medykamenty, maści lecznicze, to również raj dla przypraw i dla Nas, którzy mają bzika na ich punkcie! Pamiętajcie, że Marakesz pachnie przyprawami! Ich zapach rozpościera się wszędzie. Cudowne miejsce, choć strasznie głośne. Bez wątpienia jednak raj dla naszego podniebienia. Choć najlepszy tajin jadłam jednak w Fezie.
Dziś podaję przepis na moje ulubione warzywa z użyciem marokańskich przypraw. Smakowite danie, które pojawia się bardzo często na moim stole. Niekiedy mieszam składniki w zależności od dostępności. Można dodać ciecierzycę lub jeśli ktoś lubi słodki dodatek w postaci rodzynek lub daktyli.
SKŁADNIKI:
2 duże cukinie (grubsze plasterki ze skórką)
1 duży bakłażan (w kostkę)
cebula (w piórka)
4 ząbki czosnku (w plasterki)
3 duże marchewki (w grubsze plastry)
2 papryki czerwone (w kwadraciki lub grubsze paski)
szklanka ugotowanej ciecierzycy
puszka pomidorów
oraz:
oliwa z oliwek
1 łyżeczka przyprawy Ras el hanout*
1 łyżeczka kminu rzymskiego
2 łyżeczki kurkumy
1 płaska łyżeczka cynamonu
szczypta kardamonu
świeżo mielony pieprz
szczypta chili
świeża mięta
natka z pietruszki
1 limonka
2 szklanki wody
szklanka kaszki kuskus**
* Ras el hanout (mieszankę 35 przypraw) przywiozłam z Maroka, ale myślę, że w sklepach arabskich można u nas dostać
** Kuskus firmy GALLO również jest rzadko spotykany u nas, a szkoda bo to najlepsza kasza kuskus oprócz oczywiście oryginału w Maroku
Rozgrzać garnek z oliwą, wsypać przyprawy: chilli, kmin rzymski, kurkumę, cynamon, kardamon, chwilę odczekać, aż uzyskamy ich aromat, tylko wtedy gwarantujemy naszym warzywom idealny smak. Po chwili dodajemy cebulę z czosnkiem. Należy poddusić chwilę. Dodać marchew, cukinie, bakłażana. Mieszać i smażyć ok. 5 minut. Dolać wodę, wrzucić paprykę, pomidory i przykryć. Gotować ok. 15 minut.
Ciecierzycę dodaję zawsze na końcu. Następnie przyprawiam posiekanymi ziołami, miętą i natką pietruszki. Można do smaku doprawić świeżo mielonym pieprzem, jeśli istnieje taka potrzeba.
Warzywa podaję z kaszką kuskus, przygotowaną wcześniej. Kaszkę zalewam wrzątkiem, przyprawiam solą, łyżką oliwy z oliwek i łyżką soku z cytryny. Przykrywam na 5 minut, aż kaszka napęcznieje. Mieszam jeszcze widelcem, ugniatając kaszkę.
Często wrzucam kuskus do garnka z warzywami po marokańsku, w ten sposób uzyskujemy danie jednogarnkowe.
Wyjmujemy na talerz i skrapiamy sokiem z limonki.
Bon Appétit!