Kotlety z komosy ryżowej (quinoa) i ciecierzycy to moja dzisiejsza propozycja dla Was. To pomysł na w miarę szybki i bardzo zdrowy obiad. Coś w rodzaju burgerów, taki domowy fast food. Jestem przekonana, że jeśli jeszcze ich nie jedliście to z pewnością Wam posmakują!Ja bardzo je lubię i robię naprawdę często. Zazwyczaj namaczam ciecierzycę z wyprzedzeniem i bardzo rzadko korzystam z tej puszkowanej.
A za niedługi czas zapraszam na inną wersję tych kotlecików, bardziej w wersji włoskiej :)
A za niedługi czas zapraszam na inną wersję tych kotlecików, bardziej w wersji włoskiej :)
Przepis własny
SKŁADNIKI na 8 sztuk:
3/4 szklanki komosy ryżowej (przed ugotowaniem)
3/4 szklanki ugotowanej ciecierzycy (lub z puszki)
1 duże jajko
średniej wielkości pęczek natki pietruszki
1 duża cebula (u mnie czerwona)
2-3 ząbki czosnku
pół łyżeczki soli
świeżo mielony pieprz
szczypta wędzonej papryki pimenton (najlepiej pikantnej) lub chili
oraz:
mąka kukurydziana lub bułka tarta do panierki (u mnie bułka)
olej rzepakowy lub ryżowy do smażenia
Cebulę siekamy w kosteczkę i podsmażamy na łyżce oleju. Ciecierzycę wrzucamy do malaksera i rozdrabniamy. Przekładamy do dużej metalowej miski, łączymy z ugotowaną i ostudzoną komosą, dodajemy zeszkloną cebulę, przeciskamy czosnek, przyprawiamy. Dodajemy natkę pietruszki i jajko. Całość mieszamy bardzo dokładnie i mokrymi rękoma lub za pomocą pierścieni kuchennych formujemy kotleciki. Obtaczamy je w mące kukurydzianej lub bułce tartej. Zsypujemy jej nadmiar.
Smażymy na złoty kolor z obu stron. Takie kotleciki smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Bon Appétit!
Super pomysł, lubię obiady bezmięsne, myślę, że takie kotleciki będą smakowały całej rodzinie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdla mnie kotlety idealne!
OdpowiedzUsuńfajny pomysl na kotleciki:)
OdpowiedzUsuńWystarczy tylko spojrzeć na ich skład, by stwierdzić, że z pewnością są przepyszne!
OdpowiedzUsuń