Książka Annabel Langbein "Kuchnia w stylu wolnym" to książka nie tylko dla poszukiwaczy nowych przepisów kulinarnych, ale dla wielbicieli życia w zgodzie z naturą, dla tych, którzy uprawiają własne warzywa, albo dla tych, którzy dopiero o tym marzą.
Już od pierwszych stron miałam wrażenie, że Annabel to idealna pani domu, a nie tylko dobra kucharka i gwiazda telewizyjnego programu.
Uwagę przykuwają jej prywatne zdjęcia, na których autorka nie wstydzi się pozować w kaloszach z grabiami w ręku, a także pokazuje swoją rodzinę i znajomych. Wydaje się być osobą bardzo otwartą i pełną życia.
Książka urzeka również krajobrazami Nowej Zelandii, śmiesznymi anegdotami oraz przydatnymi radami.
Przepisy są proste, niewymyślne, a do ich przygotowania autorka wykorzystuje dary natury, które czerpie z własnego gospodarstwa. Ale nie tylko! Zaskoczeniem może być fakt, że pani Langbein sama nawet łowi ryby! Kilka przepisów zwróciło moją uwagę, np. Ryba pieczona w bazie do curry, Aromatyczna zupa rybna, czy Kalmary w pięciu smakach.
Osobiście bardzo przypadły mi do gustu jej przepisy. Są takie swojskie. I choć nigdy nie mieszkałam na wsi, ani nie bywałam na farmach zaraziłam się takim niespiesznym rytmem życia, gdzie czas płynie powoli.
Warto przytoczyć tutaj słowa Annabel:
"W naszym rozpędzonym świecie gotowanie to najlepszy sposób, żeby żyć tu i teraz"
W swojej kuchni zdążyłam wykorzystać przepis na mocno czekoladowy blok z żurawiną i orzechami. Wybrałam pewnie najbardziej kaloryczny ze wszystkich deserów, ale w okresie nadchodzących świąt można (a nawet trzeba) oddać się rozpuście :-) Poza tym przypomina mi stare czasy, kiedy babcie robiły takie bloki z bakaliami i pokruszonymi waflami.
A przepis na ten deser podam Wam już wkrótce! Na razie nacieszcie oczy zdjęciami :)
Blok w moim wykonaniu; z żurawiną i orzechami macadamia
Polecam tę książkę Wam wszystkim, myślę że będzie również świetnym upominkiem dla bliskiej nam osoby, np. mamy lub przyjaciółki.
Ważne, że książka wykonana jej ze specjalnego papieru, dzięki czemu jest bardzo lekka i lekko się ją również czyta :-)
PS. Latem wykorzystam na pewno przepis na torcik z malinami oraz lody pistacjowe z malinami.
Wydawnictwo: Publicat
Ilość stron: 320
Cena: 49,90 zł