Dziś upieczone i dziś zjedzone :) Nie ma chyba osoby, która nie lubiłaby babeczek! Ja je piekę naprawdę często z różnymi dodatkami. Dziś padło na sezonowy rabarbar. Jestem fanem Małej cukierenki i kiedy zobaczyłam zdjęcia takich babeczek, to długo zastanawiać się nie musiałam i choć w planie inne ciasto było, to jednak muffinki wygrały. Wyjątkowo postanowiłam sprawdzić ten przepis, mimo że zawsze piekę ze swojego sprawdzonego. Troszkę zmodyfikowałam jednak, zastępując śmietanę jogurtem naturalnym i zamiast dwóch łyżeczek sody dałam pół na pół z proszkiem do pieczenia.
SKŁADNIKI na 12 muffinek:
1 szklanka mąki pszennej tortowej
3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
pół szklanki jogurtu naturalnego
1 duże jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
cukier waniliowy lub saszetka ekstraktu z wanilii (użyłam Dr.Oetker Bourbon Vanilla Aroma)
1/3 szklanki oliwy z oliwek
3/4 szklanki cukru brązowego
szczypta soli
4-5 łodyg rabarbaru (ok. 1,5 szklanki pokrojonego)
Piekarnik nagrzać do 160 stopni z termoobiegiem. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami.
Rozbić jajo i wymieszać z cukrem, wanilią, jogurtem i oliwą. Uzyskamy gładką masę.
W drugim naczyniu przesiać mąkę (oba rodzaje) z proszkiem, sodą i cynamonem. Dodać szczyptę soli. Połączyć zawartość suchych składników z mokrymi. Szybko wymieszać. Dodać pokrojony drobno rabarbar, wymieszać krótko.
Przełożyć ciasto do foremek i piec ok. 23 minut.
Bon Appétit!
Bardzo fajny przepis - z rabarbarem jeszcze nie robiłam - pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńZ rabarbarem też zrobiłam pierwszy raz dopiero :)
UsuńRabarbar dzisiaj zakupiony, można robić muffiny :-)
OdpowiedzUsuńDorodne babeczki :)
OdpowiedzUsuńdzień dobry:)
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie, wspaniale urosły,
pozdrawiam serdecznie
pięknie Ci wyrosly, z rabarbarem muszą byc odlotowe,,
OdpowiedzUsuńWidzę że rabarbar rządzi w Twojej kuchni ;)
OdpowiedzUsuńhmm, no właśnie się zastanawiałam czy można zupełnie zastąpić proszek do pieczenia sodą oczyszczoną, a tu proszę - można. Muszę kiedyś tak spróbować.
OdpowiedzUsuńMuffiny super, wypadałoby zrobić jakoś na dniach z rabarbarem, to takie proste i nieskomplikowane a ile radości i smaku!
Pozdrawiam
Monika
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTe muffinki to świetny pomysł na wykorzystanie świeżego, sezonowego rabarbaru :-D
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo smacznie;)
OdpowiedzUsuńSoda i proszek to chyba bezsensu ;) Lepiej dać 2 razy wiecej tego samego :)
OdpowiedzUsuńNiezupełnie Dusiu :) I jedno i drugie to chemia :) Proszek zawiera również sodę w składzie, ale jednak powoduje, że ciasto jest bardziej pulchne. Jeśli dajemy tylko sodę może okazać się, że ciasto będzie zbyt zbite i chemiczne.
UsuńSodę stosuje się przy tego typu wypiekach, gdzie są takie produkty jak śmietana, jogurty czy kwaśne owoce.
Dlatego mieszanka proszku i sody jest jak najbardziej wskazana, bo przynosi lepsze rezultaty :)
Pozdrawiam!
O widzisz tego nie wiedziałam, czasem nawet zamieniałam tylko na proszek sodę.
UsuńMuszę zrobić muffinki z rabarbarem:)
Pysznie!
OdpowiedzUsuńIdealne do kawy lub mleka.
mmm muffinki wspaniałe! ale mam ochotę na rabarbar, wieki nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńMamy jakąś kulinarną zbieżność ostatnio;) Wczoraj u mnie też były rabarbarowe, tyle że z kruszonką;)
OdpowiedzUsuńWitaj;) widzę,że rabarbarowo i majowo u Ciebie;)ładnie wyrośniete babeczki, uwielbiam muffiny, rabarbarowe mam w planie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszne te muffinki muszą być, choć ja jeszcze z rabarbarem nie robiłam nigdy, ale chyba się skuszę. Pozdrawiam serdecznie! GOSIA
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyszły, dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
wyglądają przepysznie!:)
OdpowiedzUsuń