Smak dzieciństwa, tak w skrócie mogę napisać o tej zupie. Pamiętam jak jeszcze jako małe dziecko chodziłam do ogrodu wyrywać botwinkę. Do tego świeży koperek, młode ziemniaczki pokrojone w kostkę i odrobina zasmażki. Zawsze jadłam 2 talerze. Nie mogłam się oprzeć...I wiecie co? Tak mi zostało. Ilekroć ją jem, to dokładka musi być!
Uwielbiam botwinkę za jej smak, za kolor, za to, że pachnie wiosną :)
Przepis mamy
SKŁADNIKI:
2 duże pęczki botwiny
3 większe ziemniaki
1 łyżeczka cukru
pęczek koperku
2-3 łyżki czerwonego octu winnego
szczypta soli i świeżo zmielonego pieprzu
kawałek wędzonego boczku
1 łyżka mąki
po łyżce śmietany na porcję
Ziemniaki obrać, umyć i pokroić w kostkę, zalać wodą i gotować na pół miękko. W tym czasie umyć i pokroić botwinkę, czyli buraczki z liśćmi.
Botwinę wrzucamy do garnka z ziemniakami, przykrywamy. Gotujemy około 10 minut. Wsypujemy cukier, wlewamy ocet winny oraz przyprawiamy do smaku.
Na patelni topimy pokrojony w kostkę boczek, a kiedy się już wytopi dodajemy łyżkę mąki i intensywnie mieszamy. Zdejmujemy z kuchenki i dodajemy do naszej zupy.
Wsypujemy posiekany koperek bezpośrednio do garnka lub jak ja każdemu osobno na talerz. I jeszcze po łyżce śmietany i jemy! :)
Bon Appétit!
ja taką zupę gotuję dosyć często ( rodzinka uwielbia )ale tej wersji z boczkiem i zasmażką nie znałam, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńobserwuję z przyjemnością :)
pozdrawiam
O rany juz pora na botwinke :)mniam :)
OdpowiedzUsuńOj pora już od jakiegoś czasu :) U mnie zupka gościła już 2 razy, ale została zjedzona tak szybko, że nie zdążyłam zrobić ładnych zdjęć :/ Dziś kupiona została znów, ale z zamiarem zrobienia chłodnika botwinkowego! :)
Usuńwyglada przepysznie, zjadlabym odrobinke nawet i teraz ;)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam! w tym sezonie była już u mnie dwa razy ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, botwinka to smak dzieciństwa. Bardzo ją lubię. U mnie podawana troszkę inaczej - ziemniaczki na osobnym talerzu, a do nich skwarki. A w zupie jajo na twardo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
W ten sposób u mnie z kolei jest podawany barszcz ukraiński :) Co kraj to obyczaj hehe! :)
Usuńz chęcią bym zjadła taki talerz zupy :-)
OdpowiedzUsuń