W ubiegłym roku obiecałam sobie, że będę piec więcej ciast z rabarbarem, dlatego natychmiast jak tylko nabyłam tegoroczny rabarbar (a łatwo nie było) zabrałam się za pieczenie ciasta, w dodatku pysznego z wiórkami kokosowymi, cynamonem, pod chrupiącą kruszonką migdałową. Widziałam kilka przepisów na podobne ciasta na kilku stronach internetowych. Bardzo spodobało mi się to i dlatego bazowałam na nim. Ale że nigdy właściwie nie trzymam się ściśle przepisów innych, to i tym razem musiałam coś dać od siebie. Zmodyfikowałam trochę ilości, zamieniłam olej na roztopione masło no i przede wszystkim zrobiłam kruszonkę, której w tamtym przepisie nie było.
Mimo wszystko autorce bardzo dziękuję za ten przepis! A ciasto jest przepyszne! Myślę, że to będzie faworyt wśród innych ciast jakie piekę z wykorzystaniem rabarbaru.
Spróbujcie, a nie pożałujecie! SKŁADNIKI na ciasto:
3 duże jajka
190g cukru (pół na pół biały z brązowym)
pół szklanki wiórków kokosowych
skórka otarta z 1 cytryny
cukier waniliowy
3 łyżki Malibu
100g stopionego i wystudzonego masła
pół łyżeczki sody
łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
szklanka mąki (u mnie 250ml)
5 łyżek jogurtu naturalnego (najlepiej typu greckiego lub po prostu zwykły DANONE)
oraz:
3 łodygi rabarbaru
4 łyżki wiórków kokosowych na posypkę
szczypta migdałów na posypkę
3 łyżeczki cukru
KRUSZONKA:
70 g zimnego masła
szczypta soli
ekstrakt z wanilii (używam w saszetkach Dr.Oetkera ten)
3 łyżki płatków migdałowych
30g cukru brązowego
130 g mąki
Zagnieść wszystkie składniki na kruszonkę i włożyć do lodówki by stwardniała na około 30-45 minut.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni z termoobiegiem. Tortownicę o średnicy 24 cm* wyłożyć pergaminem (tylko spód), reszta papieru może wystawać poza obręcz. Natłuścić masłem, popruszyć mąką i odstawić.
Jajka ubić mikserem z cukrem waniliowym i cukrem zwykłym na puszystą masę. Dodawać powoli ostudzone masło, następnie przesianą mąkę z proszkiem, sodą i cynamonem. Chwilę mieszamy i dodajemy jogurt naturalny wymieszany z Malibu oraz skórkę z cytryny.
Przekładamy ciasto do formy i wykładamy rabarbar, uprzednio obrany z włókien, umyty i pokrojony na ok.1cm plastry. Posypujemy całość wiórkami, migdałami i cukrem, a na końcu robimy kruszonkę, palcami odrywając po kawałku ciasta.
Wygląda PRZEPYSZNIE!!! Jestem wielką fanką Twoich przepisów, a zwłaszcza ciast ;))) Pozdrawiam, Kazia ;)
OdpowiedzUsuńmusi wspaniale smakować ;)
OdpowiedzUsuńMigdałowa kruszonka? Nie mogę przejść obojętnie obok takiego ciasta :)
OdpowiedzUsuńJa też, bo uwielbiam! :)
Usuńsmakowite :)
OdpowiedzUsuńpiękne! dałabym się pokroić za kawałeczek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta, a jak byłam mała wyjadałam najpierw kruszonkę, szczególnie z drożdżówek :) Ładnie musi się też komponować Malibu z ogólnokokosowym zamysłem :) Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPyszne!
OdpowiedzUsuńPołączenie z migdałami dodaje wyjątkowego smaku.
Rabarbar czeka u mnie w kolejce na słodki wypiek.
Wiosna, rabarbar wkroczył na salony :) bardzo smakowite ciasto, kruszonka z dodatkiem migdałów super, bardzo lubię takie.
OdpowiedzUsuńdoskonałe połączenie! i ta kruszonka
OdpowiedzUsuńA u mnie nigdzie nie ma rabarbaru:(
OdpowiedzUsuńJak tylko go znajdę, przystępuje do działania bo zapowiada się pysznie:)
wspaniale sie prezentuje i na pewno pyszne jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Taka kruszonka to coś dla mnie! U mnie też czas już na kruche z rabarbarem:) Twoje wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie. Mniam!
OdpowiedzUsuń