Dżem agrestowy |
Dżem agrestowy nie często miałam okazję robić. Zazwyczaj brakowało agrestu, bo o ten owoc coraz ciężej. Szkoda, bo agrest przyspiesza przemianę materii, jest jednym z najczęściej występujących składników w środkach oczyszczających (żeby nie powiedzieć przeczyszczających), zawiera pektyny, jest bogaty w żelazo i witaminy. Jest kilka odmian agrestu. Jego owoce mogą być czerwone, białe, żółtoseledynowe i takie właśnie udało mi się kupić z lekkimi przebarwieniami czerwonoróżowymi. Przygotowałam parę słoiczków tego dżemu. Będą w sam raz na niedzielne śniadania do domowej chałki lub maślanych bułeczek. Dodatek przede wszystkim kardamonu i cynamonu w tym dżemie to taka wisienka na torcie. Im zawdzięcza swój niebanalny smak.
UWAGA: Niektóre zdjęcia zostały zaktualizowane!
Stare zdjęcie 2013 |
Przepis mamy
SKŁADNIKI:
2 kg agrestu
1 kg cukru żelującego 2:1
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki mielonego kardamonu
1 saszetka cukru z prawdziwą wanilią*
* cukier waniliowy można przygotować samemu
Agrest przebieramy, odcinamy ogonki i dokładnie myjemy. Przekładamy do garnka i gotujemy. Można go lekko rozprażyć za pomocą drewnianej łyżki. Część owoców zostawiamy jednak w całości. Gotujemy na wolnym ogniu ok. 20-30 minut lub dłużej, aż agrest zmięknie, puści sok, a woda trochę odparuje. Kiedy dżem zacznie gęstnieć wsypujemy cukier żelujący, cukier waniliowy, kardamon i cynamon. Mieszamy i gotujemy ok. 10 minut. Mieszamy po dnie, żeby się nie przypaliło.
Gorący dżem wlewamy do wyparzonych słoików i zakręcamy. Studzimy do góry dnem. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.
Z tych proporcji wyszło mi 5 słoiczków dżemu.
Fakt, o agrest nielatwo. A szkoda, bo uwielbiam jego kwasny smak...
OdpowiedzUsuńAle masz piękny durszlak! Agrestowy to zawsze był standard w wykonaniu Babci, agrestu u niej pod dostatkiem. Ale zazwyczaj robimy z mniejszą ilością cukru, ale to już przecież kwestia osobistych upodobań.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny dżem!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobry przepis, a dżemik wychodzi pierwsza klasa, tylko o ten agrest trudno. Gdbyby nie krzaczek u babci.
OdpowiedzUsuń