Frużelina wiśniowa |
Frużelina wiśniowa dołączy do tegorocznych przepisów na Frużelinę z agrestu oraz Frużelinę z czerwonej porzeczki. Robię jej zdecydowanie więcej, ponieważ smakuje tak dobrze, że mogłabym ją wyjadać łyżką ze słoika. Sernik z jej dodatkiem to prawdziwe mistrzostwo! Nie wspomnę o tak banalnych naleśnikach, lodach czy gofrach z frużeliną wiśniową. Zachęcam do przygotowania i odstawienia głęboko do spiżarni, żeby za szybko nie zniknęła.
Przepis własny
SKŁADNIKI:
3kg wydrylowanych wiśni
500g cukru lub więcej (spróbujcie podczas przygotowania)
4 łyżki mąki ziemniaczanej
ok. 150ml wody (zimnej)
Wrzucamy wiśnie do większego rondla i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na kilka godzin, aż wiśnie puszczą sok. Gotujemy na niewielkim ogniu, aż cukier rozpuści się. Do gorących wiśni wlewamy rozrobioną z wodą mąkę i mieszamy intensywnie, aż frużelina zacznie gęstnieć. Jeśli jest zbyt rzadka należy dodać jeszcze więcej mąki z wodą. Wszystko zależy od Waszych preferencji, a przede wszystkim od rodzaju wiśni.
Gorącą frużelinę przekładamy do suchych słoiczków i mocno zakręcamy. Nie potrzeba jej pasteryzować.
Bon Appétit!
najlepiej będzie smakować zjedzona w środku zimy! :)
OdpowiedzUsuńO ile dotrwa :)
UsuńO tak!! takie pysznosci najlepsze zima :) Świetna!
OdpowiedzUsuń