Tort czekoladowy z truskawkami

Wyśmienity tort czekoladowy z truskawkami na rozpoczęcie sezonu truskawkowego. Przygotowałam go na urodziny mojej siostry, która marzyła o lekkim torciku z naszymi ulubionymi owocami. 

Do biszkoptu wykorzystałam swój ulubiony i niezawodny przepis (znaleziony dawno temu w jakiejś gazecie). Z niego zawsze każdy biszkopt wychodzi idealny!

Krem również sprawdzony na bazie mascarpone i kremówki z dodatkiem gorzkiej czekolady. Powstaje idealny mus, który również możecie podawać w pucharkach i dekorować zarówno truskawkami jak i malinami.
Sposób na przełożenie blatów biszkoptowych truskawkami zaczerpnęłam z internetu. Żadne odkrycie, ale w tym torcie sprawdza się perfekcyjnie.

SKŁADNIKI NA BISZKOPT:
5 jajek
100 g cukru
po 85 g mąki pszennej i ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki dobrej jakości kakao
1 cukier waniliowy
50 g roztopionego i ostudzonego masła
otarta skórka z 1 limonki

KREM:
250 g serka mascarpone
250 g śmietany kremówki
pół szklanki cukru pudru
3 łyżki malibu do kremu + do skropienia i nasączenia biszkoptu
100 g gorzkiej czekolady

oraz:
500 g truskawek (z czego szklankę truskawek odłożyć do zmiksowania + 2 łyżki cukru pudru)
rurki waflowe do ozdoby

Biszkopt pieczemy najlepiej dzień przed ozdabianiem tortu.

Jaja ubijamy z cukrami na puszystą masę. Mąki mieszamy z proszkiem do pieczenia i kakao, przesiewamy do miski. Dodajemy ubite jajka i powoli wlewamy ostudzone masło i skórkę z limonki. Delikatnie mieszamy lub miksujemy na niskich obrotach.

Ciasto wlewamy do tortownicy (24 cm) wyłożonej papierem. Pieczemy 30 minut w temp. 170 stopni z termoobiegiem.

Po upieczeniu wyjmujemy na kratkę i studzimy. Ja biszkopt zawsze odstawiam na całą noc.

Następnego dnia przekrawamy biszkopt na 3 częsci i przystępujemy do robienia kremu. Czekoladę łamiemy na tabliczki i roztapiamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy. Ubijamy kremówkę na sztywno, dodajemy cukier puder i mascarpone. Łączymy z rozpuszczoną czekoladą, dodając ją łyżka po łyżce do kremu i delikatnie mieszamy. Na końcu dodajemy malibu. Wstawiamy krem do lodówki na chwilę.

Na paterze układamy dolnią warstwę biszkoptu i skrapiamy obficie malibu. Truskawki myjemy i kroimy w plastry. Rozkładamy równo na biszkopcie, pamiętając by zostawić je na kolejną warstwę i na wierzch. 

Odłożoną szklankę truskawek blendujemy z 2 łyżkami cukru pudru na mus. Połową musu skrapiamy truskawki. Resztę odkładamy do drugiej warstwy.

Rozkładamy krem i przykrywamy biszkoptem. Ponawiamy czynności. Malibu+truskawki+mus+krem.

Przykrywamy ostatnim płatem biszkoptu i smarujemy dokładnie kremem wierzch i boki. Dekorujemy w dowolny sposób. Ja ułożyłam dwie duże truskawki na wierzchu, a po bokach przykleiłam rurki waflowe, które nie dość, że pięknie się prezentują na torcie to jeszcze super smakują.

To było udane świętowanie!

Bon Appétit!

Bądźcie na bieżąco i śledźcie mój profil na Facebooku!