środa, 29 maja 2013

Śledzie po francusku

W jednym z poprzednich postów obiecywałam śledzie przygotowane na sposób francuski. Wreszcie udało mi się opracować dla Was post ze zdjęciami. Wiem, że nie każdy śledzie lubi, ale przepis jest naprawdę dla najprawdziwszych smakoszy tych ryb.



Przepis zmodyfikowany z książki z przepisami francuskimi


SKŁADNIKI:
500 g świeżych śledzi (lub płatów matjasów)*
2 marchewki
3 ząbki czosnku

MARYNATA:
szklanka białego wina wytrawnego
1/4 szklanki octu sherry
kilka łyżek oliwy z oliwek
kilka ziaren ziela angielskiego (po 5 ziaren na słoik)
kilka ziaren pieprzu czarnego lub zielonego
liście laurowe (po jednymdużym na słoik)

oraz:
mąka do panierki
oliwa z oliwek EV

* świeże śledzie kupiłam w Makro

Śledzie namoczyć na ok. 30 minut, wypłukać, osuszyć i panierować w mące. Smażyć z każdej strony na złoty kolor przez ok. 2-3 minuty. Najlepiej używać oliwy z oliwek w minimalnych ilościach, by ryby nią nie nasiąkły za bardzo. Warto jednak dla wzbogcenia ich smaku użyć najlepszej oliwy jaką mamy.
Wykładać na ręczniki papierowe i ostudzić.
Zagotować składniki marynaty i odstawić by lekko ją przestudzić. W słoikach ułożyć na dnie liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, czosnek (przekrojone na pół ząbki) i układać delikatnie śledzie. Zalać marynatą, polać kilkoma łyżkami oliwy z oliwek i zakręcić. Przechowywać w lodówce.
Najlepiej smakują po ok. 48 godzinach od ich zrobienia.

Mnie wyszły 3 słoiczki śledzi. Starałam się układać je luźno, by się nie zgniotły.
W przypadku śledzi świeżych (jak u mnie) możecie pominąć marynowanie i podać usmażone śledzie, skropione sokiem z cytryny, z białym winem i bagietką.
Marynowane śledzie Francuzi najczęściej podają z ziemniakami w mundurkach.

Bon Appétit!




Może zainteresują Was również śledzie w sosie pesto



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Dziękuję wszystkim za komentarze :) Mam nadzieję, że moje przepisy przypadną Wam do gustu :)
Fotografujcie potrawy z moich przepisów i przesyłajcie na maila: boronappeetit@gmail.com