Szarlotka z budyniem i rodzynkami na pewno Wam zasmakuje. Wielokrotnie piekłam podobne ciasta, ale nigdy w takiej wersji. Postanowiłam wykorzystać przepis znaleziony w internecie i dokonałam w nim kilku małych zmian. To eleganckie ciasto, które prezentuje się lepiej niż w nie jednej cukierni. Trzeba tylko przyłożyć się do pracy, wykonać wszystko precyzyjnie, a potem odczekać, aż całość stężeje. Czas oczekiwania wynagrodzi nam uzyskany efekt.
Ciasto pięknie się kroi i świetnie smakuje.
SKŁADNIKI NA CIASTO:
2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
125g masła z lodówki
3 żółtka
2 łyżeczki śmietany
MASA BUDYNIOWA:
1l mleka (u mnie 2%)
1 duży budyń waniliowy (na 3/4l mleka)
1 mały budyń waniliowy
4 łyżki cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego (lub cukru waniliowego)
3/4 szklanki rodzynek (moja propozycja)*
ciemny rum do namoczenia rodzynek
BEZA MIGDAŁOWA:
125g masła roztopionego
200g migdałów w płatków (ja użyłam zmielonych migdałów; płatków akurat nie miałam pod ręką)
3 jajka (białka i żółtka osobno)
1/2 szklanki cukru pudru
szczypta soli
oraz:
ok. 1 kg jabłek (u mnie szara reneta)
* rodzynki namoczyć na 2 godziny przed pieczeniem ciasta. Jest to moja propozycja. W oryginalnym przepisie rodzynek nie było.
Prostokątna forma 25x30
Mąkę przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia, sól, a następnie dodać pokrojone masło. Posiekać nożem lub specjalnym przecinakiem silikonowym do ciast, dodać żółtka i wyrobić jednolite ciasto. W trakcie wyrabiania dodać śmietanę.
Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem blaszki. Równomiernie wyłożyć dno blaszki i wstawić do lodówki na godzinę.
Budyń przygotować według opisu na opakowaniu. Odlać z 1l mleka taką ilość by rozprowadzić proszek w kubeczku. Resztę mleka zagotować z cukrem. Wlać budyń, odczekać aż zgęstnieje i wlać ekstrakt waniliowy lub jeśli używamy cukier wsypać go wcześniej do mleka.
Do budyniu wrzucić namoczone wcześniej rodzynki w rumie i dokładnie zamieszać masę.
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić na pół, następnie na ćwiartki i w plasterki.
Wyłożyć jabłka warstwowo (dość ściśle) na spód ciasta, wylać budyń z rodzynkami.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Kiedy będą już dokładnie ubite należy powoli dosypywać cukier, najlepiej po jednej łyżce. Następnie wbijać po jednym żółtku i miksować. Na końcu dodajemy masło wymieszane z migdałami i delikatnie mieszamy.
Całość wylewamy na warstwę budyniową ciasta.
Pieczemy 50 minut w temp. 175 stopni z termoobiegiem lub godzinę bez termoobiegu w temp. 180 stopni.
Po upieczeniu ciasto studzimy i chłodzimy w lodówce lub w innym chłodnym miejscu. Najlepiej by stało w niskiej temperaturze całą noc, wtedy uzyskamy perfekcyjnie ukrojone porcje ciasta, bo całość idealnie stężeje.
Pamiętajcie, by przed podaniem oprószyć ciasto obfitą porcją cukru pudru.
Wygląda pięknie. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno coś podobnego, smakowało bajecznie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że skorzystałaś z przepisu:) Ciasto piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
kusi mnie ta szarlotka od jakiegoś czasu i teraz znowu Ty :))
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Zapisuję do zrobienia na weekend, cudo!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować z dodatkiem rodzynek:)
OdpowiedzUsuńFajny przepis. Do tej pory jabłecznik z budyniem jadłam z jabłek wcześniej uduszonych i z ciastem ucieranym. Fajny pomysł. Chętnie przetestuje.
OdpowiedzUsuńJest doskonała!
OdpowiedzUsuńWow, jakie równiutkie warstwy. Chyba nawet w cukierni takiego nie znajdziemy:)
OdpowiedzUsuńwspaniała! :)
OdpowiedzUsuńIdealny wypiek Agato. Prawdziwie jesienne ciasto :)
OdpowiedzUsuń