Akcja wiśniowa została co prawda zakończona, ale w mojej kuchni nadal trwa. Prezentuję Wam pyszne ciasto, które robiłam na wczorajsze popoludnie, oczekując na gości. Zniknęło do ostatniego okruszka. Przepis bardzo prosty, szybki i co najważniejsze ciasto rozpływa się w ustach. POLECAM!
Przepis mamy
SKŁADNIKI:
2 szklanki mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
5 jajek
200g masła
3/4 szklanki cukru
1 op. cukru waniliowego
3 łyżki oliwy
1/3 szklanki wody
3 łyżki dobrej jakości kakao
1 łyżka rozpuszczalnej czekolady (np. Nestle)
1kg umytych i wydrylowanych świeżych wiśni
oraz:
cukier puder do posypania
ewentualnie bita śmietana do dekoracji
W rondelku rozpuścić masło, długo nie podgrzewać, dodać cukier, cukier waniliowy, kakao, czekoladę i dokładnie wymieszać mieszadełkiem. Dodać wodę i oliwę. Podgrzewać na małym ogniu.
Mieszać aż masa będzie jednolita. Przestudzić ją, mieszając dodać żółtka, a następnie przesianą mąkę z proszkiem. Wszystko bardzo starannnie i energicznie wymieszać, odstawić.
Białka ubić na sztywną pianę i dokładnie, ale delikatnie wymieszać z ciastem. Następnie przełożyć do prostokątnej dużej formy wyłożonej papierem i posmarowanej masłem.
Na wierzchu ułożyć wiśnie. Piec ok. 45 minut w 180 stopniach z termoobiegiem.
jest taki pysznie czekoladowy!
OdpowiedzUsuńOj Agatko,
OdpowiedzUsuńzjadłabym takiego murzynka na śniadanie, tym bardziej, że sezon wiśniowy już za nami.
Udanej i słonecznej soboty Ci życzę,
Edith
Nie wiem jak w Warszawie, ale u nas wiśnie jeszcze na szczęście są :) Murzynka robiłam ze świeżych wiśni, a oprócz tego sok wiśniowy i nalewkę. W tle zdjęcia nawet soczek ładnie się prezentuje! :)
UsuńA po urlopie będę robić dżem morelowy, bo z ubiegłego roku już tylko puste słoiki zostały.
jestem zachwycona stylizacjami Twoich zdjęć, pozdrawiam, S. :)
OdpowiedzUsuńapetyczny, dzięki ładnemu zdjęciami
OdpowiedzUsuń*oblizuje się* cud ciacho!
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcie!!! a sam pomysł na murzynka + wiśnie to miód w gębie!
OdpowiedzUsuńMniam, smakowite. Lubię dodatek wiśni w cieście, a do murzynka czy brownies świetnie pasują. Smakowite zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńaaa!
OdpowiedzUsuńmurzynek. z wiśniami! ach, zapomniałam jak smakuje.
chociaż mam z nim przykre skojarzenia jednej osoby,
i tak bym się skusiła.
naprawdę wspaniale się prezentuje:) kradnę kawałek:)
OdpowiedzUsuńAż mi się wierzyć nie chce w to, że w tym roku nic nie przyrządziłam z wiśni, nawet ich nie kupiłam:) Chyba muszę się pośpieszyć, bo za niedługo się kończą:)
OdpowiedzUsuńNo to ja się popisałam :) 19kg wiśni wydrylowałam sama :)
UsuńWOW, faktycznie się popisałaś:) A znasz metodę drylowania na agrafkę?:D
Usuńja nie wiem dlaczego wiśnie ominęły mnie w tym sezonie, jakoś tak ich nie kupiłam ;( musze zajrzeć czy jeszcze są na targu!
OdpowiedzUsuńPołączenie wiśni i kakaa- obietnica dobrego smaku.
OdpowiedzUsuńZ tymi 19kg to przesadziłaś :)
Na pewno pyszne! Połączenie czekolady i wiśni zawsze sprawdza się idealnie:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda to ciacho, musiało być pyszne!
OdpowiedzUsuń