Koleżanka mnie wczoraj zapytała, czy z okazji dzisiejszego meczu zrobię bliny z kawiorem! Muszę Was zmartwić, nie zrobię! W zasadzie nic nie zrobię! Z nerwów to chyba będę paznokcie obgryzać!
Ten mecz to będzie prawdziwa batalia, więc trzeba mocno trzymać kciuki, a póki co zapraszam na ciasto, żeby troszkę sobie życie osłodzić :) I to nie takie zwykłe ciasto...W końcu to brownies, a brownies wszyscy znają, jak również jego różne wersje, począwszy od zwykłego, tradycyjnego czekoladowego, poprzez te z orzechami, masłem orzechowym, migdałami, sernikobrownies, karmelowe, aż wreszcie na końcu brownies z owocami. Dziś polecam wersję z truskawkami.Ciasto jest idealne! Rozpływa się w ustach i myślę, że posmakuje każdemu.
A do popicia koktajl truskawkowy, jakżeby inaczej :)
A już wkrótce zapraszam na kolejny słodki przepis!
SKŁADNIKI:
300 g czekolady gorzkiej
200 g masła
100 g cukru
cukier waniliowy
100 g mąki pszennej tortowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3 jajka
30 dkg truskawek
Kwadratową foremkę 21x21 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 160 stopni z termoobiegiem.
Domyślam się, że są tacy, którzy z chęcią by tu coś wylizali! Nie cierpię tego i biję po łapkach! :)
Masło i czekoladę należy rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Jajka ze szczyptą soli ubijać mikserem na puszystą masę, dodając cukier waniliowy i zwykły cukier. Przelewać ostudzoną masę czekoladową, a następnie dodać mąkę wymieszaną z proszkiem.
Połowę masy wylać do foremki, ułożyć pokrojone truskawki i zalać wierzch pozostałym ciastem. Piec 35 minut.
Kocham to ciasto :)
OdpowiedzUsuńUuuuwielbiam. Z orzechami, z truskawkami, z wiśniami. Każda wersja jest pyszna. Wyszło idealnie i jak pięknie popękało na wierzchu :) Zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńUroczo popękało, prawda? A przy tym było takie miękkie i rozpływało się w ustach! :)
Usuńczekolada + truskawki = <3
OdpowiedzUsuńPiękne jest! Nie wpadłabym na to, by wrzucić do brownie świeże truskawki :)
OdpowiedzUsuńJa dziś na mecz zrobię chyba coś ekstra, bo na taką okoliczność to nie ma wyjścia. Doping musi być!
Serdecznie pozdrawiam,
Edith
Doping musi być bez dwóch zdań, ale ja właśnie na tą okolicznośc to nic nie przełknę. Za duże emocje :) W stresie nie jem!
UsuńDziękuję za zaproszenie do fan page'a! Ale na Facebooku nie mogę Cię znaleźć :( Możesz mi podać pełny adres?
UsuńBardzo proszę! http://www.facebook.com/pages/Boron-Appétit/400188196688732 ale okienko jest też na stronie bloga po prawej stronie :)
Usuńoojjj brownie tak zdecydowanie jestm na tak :) zwlaszcza z truskawkami!!!
OdpowiedzUsuńCudowne! Brownie - uwielbiam, w dodatku z truskawkami, mniam! Na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńCzekolada i truskawki. Czy może być bardziej idealne połączenie? Ciacho rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
ooo tak ta miska po czekoladzie zdecydowanie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda! jak Luby przestanie dietować, na pewno wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Malwinka!Niebo w gębie!Wyobraz sobie, że w weekend piekłam 2 brownies, jedno za drugim, bo domownicy się tak domagali, więc musiało smakować :)
UsuńPysznie, lepiej ciasto podjadać niż paznokcie :)
OdpowiedzUsuńNie dość że pięknie wygląda to i zapewne świetnie smakuje:) Bo jak takie połączenie czekolady i truskawki może nie smakować:)
OdpowiedzUsuńgorzka czekolada i truskawki.. mm *.*
OdpowiedzUsuńczekolada + truskawki <3 genialnie !
OdpowiedzUsuńnormalnie niebo w buzi :) :)
OdpowiedzUsuńAgusiu,Ty jestes mistrzynia w pieczeniu ciast!!!
OdpowiedzUsuńczekolady nigdy za wiele, a jeszcze z truskawkami, pycha:)
OdpowiedzUsuńA.
Wygląda rewelacyjnie! Jeszcze te truskawki w czkoladzie :)))
OdpowiedzUsuńPyszności. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam brownies :) A z piankami próbowałaś? Moja przyjaciółka jest mistrzynią brownies. Muszę jej podsunąć Twój przepis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie połączenie musi się udać. Pyszności :-)
OdpowiedzUsuń