niedziela, 10 czerwca 2012

Paella mixta nie tylko dla hiszpańskiego kibica

Paella w Hiszpanii to jak kotlet i kapusta w Polsce. Musi być i jest wszędzie. W każdej restauracji, a także w każdym hiszpańskim domu. W końcu to narodowe danie i nawet największemu laikowi kojarzy się właśnie z tym krajem! 
W Hiszpanii paellę przygotowuje się na wiele sposobów, to fakt. Ale co najważniejsze przygotowuje się ją na specjalnej dużej patelni, zwanej pallera, a że takiej nie posiadam, używam woka no i przez to paella nie jest może do końca oryginalna. Ale kto by się przejmował? Liczą się składniki i serce włożone w przygotowanie dania. Moja paella jest naprawdę smaczna i będę chciała Was do niej przekonać :)
Zapraszam na Olé España i kibicowanie dziś hiszpańskiej drużynie podczas meczu Hiszpania-Włochy!




SKŁADNIKI na 3-4 osoby:

1,5 szklanki ryżu do paelli lub risotto (użyłam arborio, umyłam go na sitku)
3 piersi z kurczaka (umyte i pokrojone w grubszą kostkę)
15 dużych krewetek wcześniej rozmrożonych, oczyszczonych z czarnych jelit i umytych  (ilość wedle uznania)
150 ml białego wina wytrawnego (użyłam wytrawnego wloskiego z winnicy Torrevento)
3-4 szalotki
3 większe ząbki czosnku
duża czerwona papryka (umyta i pokrojona w kostkę)
szklanka zielonego mrożonego groszku (użyłam Bonduelle) 
kilkanaście nitek szafranu (nie da się ich policzyć)
papryczka pepperoni
5 łyżek passaty pomidorowej (użyłam Cirio)
3-4 łyzki oliwy z oliwek
łyżka masła
1 litr bulionu
mielona słodka wędzona papryka (ok. 1-1,5 łyżeczki)
natka pietruszki posiekana
cytryna

BULION:
1 litr wody
2 marchewki
kawałek selera i pietruszki
pół cebuli
ząbek czosnku
1 łyżka sosu rybnego (opcjonalnie)
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz


Wodę zagotować ze wszystkimi składnikami potrzebnymi do bulionu. Gotować do miękkości warzyw najlepiej pod przykryciem.


Szafran utrzeć w moździerzu z małą ilością wywaru. Patelnię rozgrzać z oliwą i łyżką masła, następnie wrzucić poszatkowane szalotki i 2 posiekane ząbki czosnku. Wrzucić posiekaną papryczką pepperoni. Dodać kurczaka i obsmażyć go dokładnie. Paprykę pokroić i wrzucić na patelnię. Dodać passatę pomidorową i parę łyżek bulionu. Doprawić papryką słodką. Mieszać by nic nie przywarło do dna. Warzywa odsunąć na boki, zostawić środek patelni wolny i wysypać ryżem. Mieszać dokładnie drewnianą łyżką i smażyć przez około 3 minuty. Podlać delikatnie winem i bulionem z szafranem.
Kiedy ryż wchłonie płyn, podlać stopniowo kolejną porcją (przez sitko oczywiście) i tak aż do końca, kiedy ryż będzie al dente. Odrobinę winę zostawić na sam koniec. Dodać krewetki i groszek. Patelnię najlepiej wtedy przykryć pokrywką lub kawałkami aluminiowej folii i gotować na najmniejszym ogniu przez około 10-12 minut. Podlać tuż przed koniec odrobiną wina.
Paellę skropić sokiem z cytryny i posypać natką pietruszki, a także przecisnąć pozostały czosnek. Podawać indywidualnie również z cząstkami cytryny.

Bon Appétit!



A to danie przypominające paellę,  ale jak widzicie z makaronem jadłam w słonecznej Andaluzji:




19 komentarzy:

  1. Obiecuję sobie, że któregoś dnia zrobię paellę. Na razie pozostaje mi delektować się takimi widokami jak u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. włączam do mojego kulinarnego skarbczyka
    pozdrawiam słoneczkowo-niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda wspaniale!
    Widziałam w Hiszpanii paellę też z garnka.
    Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak smakowicie i słonecznie dziś u Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje smaki :) Aż chciało by się po takim obiadku wyjść na spacer po plaży :)

    Pozdrawiam ♥ Pati

    OdpowiedzUsuń
  6. mmmmmmmm :) wygląda po prostu wyśmienicie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Danie super, znane i lubiane. Musze przyrzadzic!

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz w 100 rację!

    Paellę Hiszpanie jadają na śniadanie, obiad i kolację - poważnie! To danie tak uniwersalne jak tortilla de patatas, z tym że zawsze je się ją na ciepło, a nigdy na zimno, jak często tortillę.

    Przypomniałaś mi smaki sprzed zaledwie kilku dni. Cudowne! W weekend też przyrządzę paellę, ale również w woku lub zwykłej, głębokiej patelni, bo niestety nie posiadam pallery.

    Serdecznie i słonecznie pozdrawiam,
    Edith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie, że też przyrządzisz paellę w woku! LUBIĘ TO! :)

      Usuń
  9. I ja zapamiętałam z mojego wyjazdu do Hiszpanii najbardziej Paellę. Wtedy to juz nie mogłam na nią patrzeć, teraz za nią przeraźliwie tęsknie. Koniecznie muszę wrócić smakowo do tych chwil i zrobić taką w domu sama :) Podzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj musisz zrobić, sama poczułam się jak na wakacjach w tym pieknych kraju. Byłam w ubiegłym roku, więc już zbyt wiele czasu upłynęło i tęsknota się pojawiła :/

      Usuń
  10. Mmmm... Twojej paelli nic nie brakuje :-) Szkoda tylko, że Hiszpania nie wygrała :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna potrawa. Super blog. Zostaje na dłużej! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. krewetki są bardzo zdrowe i smaczne, a szafran jeszcze bardziej i dodatkowo nadał tej potrawie kolorowego smaku i wyglądu, pysznie

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję wszystkim za komentarze :) Mam nadzieję, że moje przepisy przypadną Wam do gustu :)
Fotografujcie potrawy z moich przepisów i przesyłajcie na maila: boronappeetit@gmail.com