Frużelina z czarnej porzeczki jeszcze gorąca, bo przed chwilą zapakowałam ją w słoiczki :-) To rewelacyjny dodatek do naleśników, gofrów, babeczek, ciast i innych deserów. Warto przygotować ją latem, a zimą cieszyć się jej smakiem i wyjadać na przykład prosto ze słoiczka. Smak frużeliny z czarnej porzeczki jest wyborny, podobny do kisielu, ale z całymi owocami i bardziej gęsty, w konsystencji jak galaretka!Już wkrótce mam nadzieję wykorzystam ją do sernika lub strucli drożdżowej, a przepis oczywiście zamieszczę na blogu.
Frużelina nie wymaga pasteryzacji. Co ważne czarna porzeczka zawiera dużo pektyny, więc nie trzeba dodatkowo zagęszczać jej żelatyną. Naprawdę polecam mój sprawdzony przepis!A w przyszłym roku na pewno wykorzystam do frużeliny porzeczkę czerwoną.
SKŁADNIKI na 2 słoiki:
500g czarnej porzeczki obranej z gronek, umytej i osuszonej
niecałe pół szklanki cukru
sok wyciśnięty z połowy cytryny+skórka cytrynowa
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej+4 łyżki wody
Porzeczki przekładamy do rondelka, zasypujemy cukrem i gotujemy na wolnym ogniu, aż puszczą dużo soku. Wlewamy sok z cytryny, dodajemy skórkę oraz dokładnie wymieszaną wcześniej mąkę z wodą. Mieszamy i gotujemy przez chwilę, aż frużelina zgęstnieje. Jeszcze gorącą przekładamy do wyparzonych słoiczków, mocno zakręcamy i odwracamy do góry dnem.
Przechowujemy w piwnicach lub spiżarniach jak inne przetwory.
Bon Appétit!
Bardzo ciekawy wpis. :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Czekam na przepisy z wykorzystaniem tej frużeliny :)
OdpowiedzUsuńCzy z tego przepisu mogę zrobić frużelinę z borówki amerykańskiej?
OdpowiedzUsuńOczywiście! Będzie bardzo smaczna frużelina :-)
UsuńProszę tylko pamiętać, że owoce które mają mało pektyny będą potrzebować żelatyny. Wystarczy 1 łyżeczka rozrobiona w niewielkiej ilości ciepłej wody.
Wspaniała! :)
OdpowiedzUsuń