To danie przypomina mi czasy, kiedy mieszkałam w Niemczech. W jednej ze znanych sieci rybnych przesiadywałam naprawdę często i najczęściej zamawiałam łososia cytrynowego z sosem koperkowym, a do tego ziemniaczki z wody. Było pysznie, ale zdecydowanie do znudzenia, do tego stopnia, że ryba mi się przejadła i długo nie mogłam jej jeść. Generalnie ryby kocham i jadam je tak często, jak to tylko możliwe.
Łosoś jest jedną z tych, które w mojej kuchni pojawiają się najczęściej i uwierzcie mi, że w tym przypadku zdaje się na kilka własnych sprawdzonych sposobów na tę rybę i nie lubię eksperymentować. Najbardziej bowiem kocham ryby w najprostszej postaci-grillowanej, bez zbędnych sosów i dodatków. Takie "nieprzekombinowane" ryby są najsmaczniejsze.
Przepis własny
SKŁADNIKI:
2 dzwonka łososia (lub filety)
cytryna (sok+skórka)
sól morska
szczypta pieprzu cytrynowego
łyżka masła
2 łyżki oliwy z oliwek EV
posiekany koperek
Łososia myję i osuszam ręcznikami papierowymi. Przeciskam sok z cytryny, dodaję sól morską, oliwę, pieprz cytrynowy, posiekany koperek, a następnie marynuję w tym rybę. Odstawiam na ok. 30 minut do lodówki. Na wierzchu każdego dzwonka układam po łyżeczce masła roztartego ze świeżo startą skórką z cytryny.
Zapiekam w piekarniku ok. 15 minut z funkcją grill w temperaturze 190 stopni.
Jeśli planujecie zrobić również moją sałatkę, to wraz z łososiem do piekarnika włóżcie kilka pomidorków koktajlowych, polejcie oliwą z oliwek i pieczcie tyle samo co rybę.
Jeśli planujecie zrobić również moją sałatkę, to wraz z łososiem do piekarnika włóżcie kilka pomidorków koktajlowych, polejcie oliwą z oliwek i pieczcie tyle samo co rybę.
SAŁATKA:
garść rukoli
kilka oliwek zielonych
kilka suszonych pomidorów z zalewy
kilka koktajlowych pomidorów
DRESSING:
kilka łyżek oliwy EV
łyżka octu winnego czerwonego
1,5 łyżeczki musztardy dijon
ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
sól morska, świeżo mielony pieprz (używam kolorowego)
Rukolę myjemy, osuszamy, wykładamy na talerz, dodajemy zielone oliwki w całości wypestkowane, pokrojone suszone pomidory oraz pomidorki koktajlowe. Skrapiamy dressingiem przygotowanym z powyższych składników.
Tak przygotowaną sałatkę polecam Wam oczywiście również solo.
Łososia podałam z pieczonymi ziemniaczkami oraz z sałatką z rukoli, jednak możecie również podać ryż czy makaron. Wedle uznania, kto co lubi :-)
Bon Appétit!
Przepis dodaję do akcji:
pysznie wyglada ,poddgladne przepis bo mam w planach rybke ..
OdpowiedzUsuńswietny łosoś, ja też lubię prostotę jeżeli chodzi o rybę:)
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj piekłem dorsza :-)
OdpowiedzUsuńW Niemczech z przyzwyczajenia zawsze odwiedzam Nordsee. nie mogę się powstrzymać przed zjedzeniem Wikingera. Niby "szybkie jedzenie", ale smakuje :-)
Wlasnie Nordsee mialam na mysli :-)
UsuńDomyśliłem się :-)
UsuńTeż lubię takie pyszności. W ogóle łosoś z koperkiem bardzo smacznie się łaczy :)
OdpowiedzUsuńw Dubaju można dostać łososia ze Szkocji/Norwegii, więc jak sobie wyobrażę ile biedak musiał kilometrów przebyć, to nie kupuję ;) napawać się za to będę wspaniałymi, zrobionymi przez Ciebie zdjęciami! Całuję! A.
OdpowiedzUsuńRobię dziś tego łososia na obiad Aga :) Pozdrawiam Cię- Aga
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, robię dziś na obiadek,zdrowo i szybko,dzięki!
OdpowiedzUsuńA na ile stopni piekarnik ustawić?
OdpowiedzUsuńJa piekę w 190 stopniach.
Usuńdzisiaj wyprobuje napewno :) dziekuje
OdpowiedzUsuńrobiłam na Wigilię, był wyśmienity :))
OdpowiedzUsuńzatem dziś powtórka