Zupełnie nie wiem, dlaczego ten keks nazywa się keksem fińskim. Przepis jest banalnie prosty i zupełnie podobny do innych keksów, jakie piecze się na święta. Ale zamiast się nad tym zastanawiać należy z pewnością upiec jakikolwiek keks na tegoroczne święta. Ważne, żeby dzień przed pieczeniem "opić" rodzynki, mocząc je całą noc w rumie. Pamiętajcie o tym :) Dzięki temu aromat rumu będzie w cieście wyczuwalny, co zapewni mu sukces :)
SKŁADNIKI:
125 g miękkiego masła
4 jajka
125 g cukru
225 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g skórki pomarańczowej
szklanka rodzynek sułtańskich
3/4 szklanki ciemnego rumu dobrej jakości (np. Bacardi)
Keksówka o dł. 25 cm
Rodzynki należy dnia poprzedzającego pieczenie namoczyć w rumie na całą noc.
Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Jajka rozdzielić i żółtka zmiksować z masłem. Wsypać połowę mąki wymieszanej z proszkiem do pieczenia. Zmiksować. Następnie ubić pianę, przełożyć ją do masy i dodać pozostałą mąkę. Wymieszać delikatnie. Dodać rodzynki i skórkę pomarańczową.
Przełożyć do formy wysmarowanej masłem i popruszonej mąką.
Piec 40 minut w temp. 180 stopni z termoobiegiem. W połowie pieczenia zmniejszyć temperaturę do 160 stopni.
Wystudzić w formie i posypać cukrem pudrem.
Bon Appétit!
Wygląda smakowicie, keksy są smaczne:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, choć akurat mam wrażenie, że kiepsko wyszły :/
Usuńwlasnie takie ciasta sa najsmacznieejsze..nie wycudowane i pyszne :)
OdpowiedzUsuńwspaniały keks Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńPS. Nie wiem jak będzie u mnie z czasem w najbliższe dni, tak więc już dzisiaj życzę Ci Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia ;) ...i oby bliscy wyczyścili do zera talerzyki ze smakołykami, jakie im przygotujesz ;)
Pozdrawiam!
Martyna
Dziękuję! Martynko, Tobie również spokojnych i zdrowych świąt, ciepłej atmosfery rodzinnej i mnóstwa pyszności na stole :)
UsuńPiękny! Najlepszego dla Ciebie i Twoich bliskich!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Życzę zdrowych i wesołych Świąt!
Usuńwygląda b. smakowicie :) ja w tym roku sięgnęłam do przedwojennej książki kucharskiej i wyszło mi takie cudo: http://cwibak.blogspot.com/2012/12/keks.html
OdpowiedzUsuńprosty w zrobieniu a przy tym jaki smaczny i chyba takie ciasta potrafią cieszyć najbardziej :)
OdpowiedzUsuń