Wiosenno-letni sposób na makaron. Lekki, zdrowy i smaczny obiad. Najpierw jednak zacznijmy od zrobienia pesto szpinakowego. Wzorowałam się na moim bazyliowo-pietruszkowym (przepis znajdziecie TUTAJ) i zmieniając jedynie parę składników wyszło bardzo smaczne pesto. A
wszystko oczywiście na bazie oliwy z oliwek. Taki makaron mogłabym jeść aż do znudzenia. Choć wątpliwe, by się znudził :)
Szpinakowe pesto to idealny dodatek nie tylko do makaronu, ale również chleba, pizzy czy innych potraw. A pamiętajmy, że szpinak do bomba żelazowa!
Życzę Wam smacznego :)
Życzę Wam smacznego :)
Przepis własny
SKŁADNIKI na słoik:
2 bardzo duże pęczki szpinaku
garść listków bazylii
ok. 100 g parmezanu (nie odmierzałam)
3-4 ząbki czosnku
sok z połowy cytryny
ok. pół szklanki oliwy z oliwek (użyłam Monini Delicato)
duża garść płatków migdałowych uprażonych na patelni
pół szklanki pestek słonecznika (uprażonych na patelni)
łyżeczka soli
świeżo mielony pieprz
szczypta suszonej natki pietruszki
szczypta suszonej natki pietruszki
oraz:
500g makaronu pappardelle (użyłam pasta fresca Casa Buratti)
oliwa z oliwek (Monini Delicato)
garść migdałów
parmezan (użyłam Grana Padano Galbani)
3 ząbki czosnku
świeża bazylia
świeżo mielony pieprz
szczypta suszonej bazylii
Makaron gotujemy al dente. Odcedzamy. Polewamy delikatnie oliwą, by nie wysechł. Na patelni rozgrzewamy oliwę i delikatnie rumienimy czosnek, dodając powoli zawartość słoika z pesto. Podgrzewamy na wolnym ogniu i dodajemy przyprawy. Mieszamy z makaronem, posypujemy migdałami i parmezanem. Skrapiamy oliwą z oliwek, sugeruję również oliwą aromatyzowaną czosnkową lub bazyliową, np. Monini.
Bon Appétit!
Ja makaron też bardzo chętnie i zawsze :)Ale sobie jednak trochę dozuję. Dziś jednak mój szczęśliwy dzień: dzień pasty- na kolację pasta! :DD
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Przepis ląduje na listę obiadów na kolejny tydzień :)
OdpowiedzUsuńJak makaron! Pyszota:)
OdpowiedzUsuńCoś cudownego! Kupuję ten makaron :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makarony z pesto, na pewno pyszne. I oczywiście piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPycha! Zjadłabym z chęcią na dzisiejszą kolację, tylko nie mam wszystkich składników pod ręką. Ale koniecznie spróbuję w niedalekiej przyszłości póki sezon szpinakowy w pełni :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Edith
Przepysznie, apetycznie niezwykle. Świetne ujęcia!:)
OdpowiedzUsuńmakaron z pesto jak najbardziej, poproszę ;)
OdpowiedzUsuńKocham makaron! :D To danie cudownie wygląda, pewnie też cudownie smakuje. ;) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie. Potrawa jest pewnie bardzo aromatyczna :)
OdpowiedzUsuńWygląda to świetnie. Chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńcudowny makaron, chetnie wprosilabym sie na porcyjke.
OdpowiedzUsuń