Kiedy leżałam na plaży i przeglądałam polskie magazyny zabrane z Pl w oko wpadł mi ten przepis na mrożony jogurt z owocami jagodowymi. Od razu wiedziałam, że jak tylko uporam się z rozpakowaniem walizki i innymi obowiązkami, przystąpię do jego przygotowania. Deser jest wyśmienity!Zwłaszcza na upalne dni!Przypomina włoskie semifreddo, które i tak miałam przygotować po powrocie. Śmiało mogę jednak stwierdzić, że ten deser jest dietetyczny, bo nie zawiera jak klasyczne semifreddo kremówki, żółtek i sporej ilości cukru.
Miałam jedynie nadzieję, że będzie bardziej kremowy i puszysty, niestety jak w przypadku robienia lodów bez maszynki zbierają się kryształki lodu, które należałoby rozbijać częstym ponownym miksowaniem. Mimo tego bardzo Wam polecam ten deser i liczę na to, że Wam posmakuje.
Miałam jedynie nadzieję, że będzie bardziej kremowy i puszysty, niestety jak w przypadku robienia lodów bez maszynki zbierają się kryształki lodu, które należałoby rozbijać częstym ponownym miksowaniem. Mimo tego bardzo Wam polecam ten deser i liczę na to, że Wam posmakuje.
Przepis z gazety Oliwia nr 7/2013
SKŁADNIKI:
2 białka
500 g jogurtu naturalnego*
2 łyżki cukru pudru
125 g truskawek
60 g malin
60 g jagód
* użyłam 330 g jogurtu greckiego firmy Zott oraz 180 g jogurtu naturalnego Danone- przekroczyłam delikatnie 500 g jak w oryginalnym przepisie
Forma mała keksowa lub deserowa (użyłam tej)
Białka ubić za pomocą miksera na sztywno, dodając powoli cukier puder. Owoce umyć i odszypułkować. Truskawki drobno pokroić. Jagody i maliny zostawić w całości. Jogurt wymieszać ze wszystkimi owocami i za pomocą drewnianej łyżki połączyć z ubitym białkiem. Masę przełożyć do podłużnej małej formy, wyłożonej folią spożywczą. Zawinąć szczelnie i wstawić na 2 godziny do lodówki.
Ponownie zmiksować całą masę dość delikatnie i miejscowo, by niektóre cząstki owoców pozostały w całości. Można dołożyć kolejną porcję owoców po miksowaniu. Wtedy będą w całości.
Formę wyłożyć nową folią, wylać masę i wstawić do lodówki na całą noc.
Formę wyłożyć nową folią, wylać masę i wstawić do lodówki na całą noc.
Następnego dnia udekorować owocami lub miętą.
Przed zjedzeniem należy wyjąć jogurt i ocieplić go przez parę chwil do temp. pokojowej (zanim oczywiście zacznie się topić). Kroimy go na desce w plastry i przekładamy do miseczek lub pucharków. Świetnie smakuje z musem truskawkowym.
Przed zjedzeniem należy wyjąć jogurt i ocieplić go przez parę chwil do temp. pokojowej (zanim oczywiście zacznie się topić). Kroimy go na desce w plastry i przekładamy do miseczek lub pucharków. Świetnie smakuje z musem truskawkowym.
Bon Appétit!
Wygląda po prostu obłędnie i jak cudownie musi chłodzić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wariacje - lepsze od lodów :)
OdpowiedzUsuńJest tak piękny, że brak mi słów, i jak zawsze piękne zdjęcia. To musi być niebo w gębie, aż się lody chowają! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, oj taką porcję teraz dla ochłody zjadłabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńjadłabym :D
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda !
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda ten deser;)
OdpowiedzUsuńCudowne połaczenie i kolory :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie!!!
Super deser :)
OdpowiedzUsuńDeser wygląda obłędnie :-) aż szkoda jeść :-)
OdpowiedzUsuńMmm, pysznie wygląda. Też ostatnio robiłam jogurt mrożony, ale był to jogurt light, więc walka z kryształkami lodu okazała się jak walka z wiatrakami. W dniu, w którym go mieszałam, był ok. Po pozostawieniu na noc był jak kamień. :)
OdpowiedzUsuńświetny, taki na upał idealny :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł-do odgapienia :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł Agatko! Wygląda bajecznie :-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności,
E.
Apetycznie wygląda :) wypróbuje przepis na pewno!
OdpowiedzUsuńBardzo fajowe, leżąc na plaży też zdecydowałabym się na taką pychotę :-)
OdpowiedzUsuńOo fajne fajne
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda! Niezwykle smakowicie!
OdpowiedzUsuń