Kolorowe śledzie, które pozwoliłam sobie nazwać wakacyjnymi. Takie przecież są! To prawdziwy rarytas dla ich wielbicieli. Wiem, że nie każdy z Was je lubi, ale może tym przepisem skusicie się jeszcze na ostatnią próbę polubienia tych rybek? Lubię włoską kuchnię i dlatego kilka składników z niej postanowiłam użyć przy tej recepturze. Jest oliwa z oliwek, ocet winny, cukinia, kapary, czarne oliwki, czosnek i cebula. Powiem Wam, że odkąd robię śledzie sama i używam ZAWSZE oliwy z oliwek, śledź w oleju słonecznikowym mi nie smakuje. Wyjątek robię jedynie dla śledzia w oleju lnianym. Wiem, że dla niektórych to profanacja, bo jak śledzie, to tylko w oleju, ale dla mnie oliwa z oliwek sprawdza się tu w 100%. Robię tak od dłuższego czasu i tak już zostanie. Poza tym efekt wizualny też niezły, po wymieszaniu oliwy z białym octem winnym powstaje złoty, błyszczący sos :)
Zapraszam do przeczytania mojego przepisu, a także do działu RYBY, gdzie znajdziecie inne pomysły na te rybki i nie tylko.
A tym, którzy już wakacje rozpoczęli życzę dużo słońca, miłych wrażeń, ciekawych podróży i samych pyszności!
A tym, którzy już wakacje rozpoczęli życzę dużo słońca, miłych wrażeń, ciekawych podróży i samych pyszności!
Przepis własny
SKŁADNIKI na duży słoik:
400 g śledzi (filetów matjas)
duża biała cebula lub 2 mniejsze
połowa papryki pepperoni
1 mała cukinia
kilkanaście czarnych oliwek
2 łyżki kaparów
2 duże ząbki czosnku + 2 pokrojone
4 plastry cytryny
2 małe listki laurowe
kilka ziarenek pieprzu kolorowego
MARYNATA:
5-6 łyżek białego octu winnego (Aceto di Vino Bianco Monini)
łyżka świeżo wyciśniętego soku z cytryny
3/4 szklanki oliwy z oliwek extra vergine (użyłam Monini Delicato)*
* możecie troszkę dolać, jeśli okaże się, że marynata w pełni nie pokrywa śledzi w słoiku
Śledzie namoczyłam w zimnej wodzie na ok. 30 minut i wypłukałam. Każdy filet pokroiłam na 3 kawałki.
Oliwki i cukinię pokroiłam w plasterki, cebule w pióra, paprykę drobno posiekałam.
W dużym słoiku na dnie ułożyłam listki laurowe, 3 plastry cytryny, wrzuciłam kilka ziarenek pieprzu i 2 ząbki czosnku.
Warstwowo układałam śledzie, cebulkę, cukinię, pepperoni i kapary. Wszystko zalałam złotą marynatą. Na wierzchu ułożyłam plaster cytryny i pokrojony czosnek.
Warstwowo układałam śledzie, cebulkę, cukinię, pepperoni i kapary. Wszystko zalałam złotą marynatą. Na wierzchu ułożyłam plaster cytryny i pokrojony czosnek.
Tak przygotowane nasze wakacyjne, kolorowe śledzie wstawiamy do lodówki na ok. 2 dni i wtedy są gotowe do zjedzenia. Najlepiej smakują z chlebem. Ale można z nich zrobić sałatkę, dodając młode, ugotowane ziemniaki. Smakuje wakacyjnie i pysznie!
Bon Appétit!
Tak prezentują się w słoiku:
A tak na talerzu:
Jak widzicie poniżej zrobiłam aż 2 słoiki śledzi na dwa sposoby. Ten z prawej to śledzie w oliwie z oliwek z octem balsamico, cebulą i ogórkami konserwowymi.
uwielbiam śledzie i w ogóle wszsytkie ryby :D
OdpowiedzUsuńDaltego czytam wszsytkie przepisy, które mi wpadną w oko. Zasanawiam się, czy w tym przypadku nie dałabym oleju słonecznikowej zamiast aromatycznej OEV. Ale to tylko subiektywana opinia.
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Jesteś jednak tradycjonalistką Kasiu! Jak śledz to olej? Ja tak jak wspomniałam w poście, zdecydowanie wolę oliwę z oliwek. Może jednak Cię przekonam? :) Pozdrawiam!
Usuńa mi wszystko jedno i tak pyszne :)
OdpowiedzUsuńI znowu moje pyszne śledzie, a ta zalewa jest wyśmienita
OdpowiedzUsuńSłiki tak kolorowe, że z powodzeniem mogą robić a dekorację stołu :-)
Super zdjęcia!
Kolejne Twoje śledzie i znowu wyglądają pięknie :) Ślicznie wyglądają zamknięte w tych słoikach.
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Edith
Śledziki pierwsza klasa ♥
OdpowiedzUsuńCzuję, że moja rodzina oszaleje na ich punkcie;)
OdpowiedzUsuńKolejne śledzie:) Wyglądają wspaniale:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam śledziki!! Wszystko pyszne na pewno. Słyszałam, że lubisz ćwiczyć - w takim razie zapraszam do mnie - blog o zdrowym i aktywnym trybie życia :) ćwiczenia, programy diet, ciakawostki, motywacja :)moze Ci się spodoba :) pozdrawiam i... keep cooking ;)
OdpowiedzUsuńLatem rzadko jadam śledzie.
OdpowiedzUsuńZostawiam je na chłodniejsze pory.
Najczęściej ryby i inne dary morza.
Ale Twoja wakacyjna wersja bardzo do mnie przemawia.
Rzeczywiście wakacyjna propozycja.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam śledzi z cukinią.
Przepis zapisany:)
Gratulacje wygranej :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ!Ja nadal nie wierzę! :)
UsuńGratulacje ;)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ BARDZO!!!!
UsuńGratulujemy!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na konkurs skierowany szczególnie wielbicielom włoskiej kuchni :)
http://sisterskitchen.blox.pl/2012/07/KONKURS.html
Bardzo dziękuję za zaproszenie do konkursu! Niestety wybieram się na urlop i akurat nie zdążę już nic przygotować :( Żaluję, bo książkę planowałam kupić!
UsuńWszystkie przepisy wyglądają przepysznie. Chciałabym zaprosić Cię na świąteczny konkurs, który właśnie trwa na moim blogu.
OdpowiedzUsuńNa zwycięzcę czeka deska do serów wraz z zestawem noży. Zapraszam i pozdrawiam. Agnieszka
http://wmojejmalutkiejkuchni.blogspot.co.uk/2012/11/konkurs-zapraszam.html
Zrobię je na pewno!
OdpowiedzUsuń