Nie wiem jak Wy, ale ja kocham pomidory. W zupie, sałatkach, pieczone, nadziewane, w towarzystwie makaronów, na kromce świeżego chleba z masłem, naprawdę mogę je jeść pod każdą postacią. I właśnie na danie z pomidorami w roli głównej zapraszam dziś. Nie może zabraknąć w moim menu o tej porze roku kruchej tarty z nadzieniem, sytej i smacznej. Jest idealna na ciepło, ale smakuje również na zimno. Taką tartę spokojnie możecie zabrać na piknik.
Przepis własny
CIASTO KRUCHE:
1 jajko
100g zimnego masła
szklanka mąki
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli
FARSZ:
spory kawałek boczku wędzonego
1 jajko
125 g serka mascarpone
20 dkg startego żółtego sera, np. Gouda
5 łyżek greckiego gęstego jogurtu
pół szklanki mleka
3 ząbki czosnku
3 łyżki ketchupu
łyżka domowego pesto z bazylii
szczypta słodkiej papryki
szczypta ostrej papryki
łyżka suszonej bazylii
oraz:
2 pomidory
parę listków bazylii do ozdoby
łyżka orzeszków piniowych
CIASTO:
Do miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, robimy wgłębienie i rozbijamy jajo. Dodajemy szczyptę soli, zimne pokrojone w małe kawałki masło i zagniatamy dość szybko. Dodajemy 2 łyżki zimnej wody. Formujemy kulę i wstawiamy do lodówki na przynajmniej pół godziny. Czasem czekam godzinę.
Następnie ciasto należy rozwałkować i wylepić nim formę do tarty, uprzednio posmarowaną masłem i wysypaną mąką. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Tartę wykładamy papierem i wykładamy kulki ceramiczne, by ciasto nam się nie wybrzuszyło. Pieczemy 12 minut do delikatnego zrumienienia ciasta.
Cebulę siekamy, boczek kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Czekamy aż boczek się wytopi, a cebula zrumieni. W misce rozkłócamy jajko, dodajemy po kolei wszystkie płynne składniki, mascarpone, pesto i przyprawy oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszamy dokładnie. Wrzucamy pokrojony boczek i cebulę. Na końcu dodajemy żółty ser.
Wylewamy całość na podpieczony spód. Rozkładamy pomidory pokrojone w plastry. Posypujemy orzeszkami piniowymi.
Wstawiamy do piekarnika na 30-35 minut. Dekorujemy listkami bazylii.
Bon Appétit!
Ale smakowicie wygląda,bardzo fajny przepis,dzięki ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo! Cieszę się, że przepis się podoba! :)
UsuńBardzo mi się podoba ta tarta! Na pewno pyszna:)
OdpowiedzUsuńOj tak, dziękuję Aga!
Usuńsmakowita tarta,a do tego jakie piękne kolory!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Co za kolory :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam pomidory. Będę musiała wypróbować ten przepis. To danie wspaniale wygląda! Z pewnością jest przepyszne. :) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńjak tylko wypróbujesz, to koniecznie daj znać :)
UsuńŚwietnie wygląda!
OdpowiedzUsuńMEGA apetycznie, niemal czuję ten zapach, a brzuchu zaczyna burczeć ... chcę ją na drugie śniadanie. Czy możemy coś z tym zrobić, jakaś teleportacja tej tarty do W-wy, albo coś w tym stylu? :)
Serdeczne pozdrowienia,
Edith
No będzie ciężko, ale nie z powodu teleportacji :) Tarty po prostu już nie ma :) Ale następnym razem pomyślimy Kochana co z tym zrobić :) Pozdrawiam!
UsuńI ja uwielbiam pomidory, zawsze i wszędzie;) Twoja tarta wspaniała, aż mi tutaj zapachniało! Pysznie!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i dziękuję za ten miły komentarz! :)
UsuńPrzepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńwygląda superpysznie:)
OdpowiedzUsuńSmakowita, aż bym sięgnęła przez monitor po kawałek:)
OdpowiedzUsuńOjej, ale ochoty narobiłam :)
UsuńJaka piękna jest Twoja tarta. Istne cudo. Aż szkoda pokroić;-)
OdpowiedzUsuńfantastyczna! nic dodac nic ujac.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Jakie piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Jakie kolory! Bardzo lubię takie potrawy:)
OdpowiedzUsuńmhm, posmakowałaby mi z pewnością!
OdpowiedzUsuńCudna, po prostu :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tarty - pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńPomidory też darzę ogromną miłością :). W każdej postaci.
OdpowiedzUsuńTwoja tarta nie dość, że wygląda rewelacyjnie to jej składniki są bardzo zachęcające :)
Przepis wrzucam do ulubionych :)
Genialnie wygląda!Tak wakacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarte, a tę obdarzyłąm szczególnym uczuciem, za to że jest tak bajecznie kolorowa
OdpowiedzUsuńŚwietnie z tymi pomidorkami. :) Apetytu mi narobiłaś.
OdpowiedzUsuń