Paella w Hiszpanii to jak kotlet i kapusta w Polsce. Musi być i jest wszędzie. W każdej restauracji, a także w każdym hiszpańskim domu. W końcu to narodowe danie i nawet największemu laikowi kojarzy się właśnie z tym krajem!
W Hiszpanii paellę przygotowuje się na wiele sposobów, to fakt. Ale co najważniejsze przygotowuje się ją na specjalnej dużej patelni, zwanej pallera, a że takiej nie posiadam, używam woka no i przez to paella nie jest może do końca oryginalna. Ale kto by się przejmował? Liczą się składniki i serce włożone w przygotowanie dania. Moja paella jest naprawdę smaczna i będę chciała Was do niej przekonać :)
W Hiszpanii paellę przygotowuje się na wiele sposobów, to fakt. Ale co najważniejsze przygotowuje się ją na specjalnej dużej patelni, zwanej pallera, a że takiej nie posiadam, używam woka no i przez to paella nie jest może do końca oryginalna. Ale kto by się przejmował? Liczą się składniki i serce włożone w przygotowanie dania. Moja paella jest naprawdę smaczna i będę chciała Was do niej przekonać :)
Zapraszam na Olé España i kibicowanie dziś hiszpańskiej drużynie podczas meczu Hiszpania-Włochy!
SKŁADNIKI na 3-4 osoby:
1,5 szklanki ryżu do paelli lub risotto (użyłam arborio, umyłam go na sitku)
1,5 szklanki ryżu do paelli lub risotto (użyłam arborio, umyłam go na sitku)
3 piersi z kurczaka (umyte i pokrojone w grubszą kostkę)
15 dużych krewetek wcześniej rozmrożonych, oczyszczonych z czarnych jelit i umytych (ilość wedle uznania)
150 ml białego wina wytrawnego (użyłam wytrawnego wloskiego z winnicy Torrevento)
3-4 szalotki
3 większe ząbki czosnku
duża czerwona papryka (umyta i pokrojona w kostkę)
szklanka zielonego mrożonego groszku (użyłam Bonduelle)
kilkanaście nitek szafranu (nie da się ich policzyć)
papryczka pepperoni
papryczka pepperoni
5 łyżek passaty pomidorowej (użyłam Cirio)
3-4 łyzki oliwy z oliwek
łyżka masła
1 litr bulionu
mielona słodka wędzona papryka (ok. 1-1,5 łyżeczki)
natka pietruszki posiekana
cytryna
BULION:
1 litr wody
2 marchewki
kawałek selera i pietruszki
pół cebuli
ząbek czosnku
1 łyżka sosu rybnego (opcjonalnie)
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Wodę zagotować ze wszystkimi składnikami potrzebnymi do bulionu. Gotować do miękkości warzyw najlepiej pod przykryciem.
Szafran utrzeć w moździerzu z małą ilością wywaru. Patelnię rozgrzać z oliwą i łyżką masła, następnie wrzucić poszatkowane szalotki i 2 posiekane ząbki czosnku. Wrzucić posiekaną papryczką pepperoni. Dodać kurczaka i obsmażyć go dokładnie. Paprykę pokroić i wrzucić na patelnię. Dodać passatę pomidorową i parę łyżek bulionu. Doprawić papryką słodką. Mieszać by nic nie przywarło do dna. Warzywa odsunąć na boki, zostawić środek patelni wolny i wysypać ryżem. Mieszać dokładnie drewnianą łyżką i smażyć przez około 3 minuty. Podlać delikatnie winem i bulionem z szafranem.
Kiedy ryż wchłonie płyn, podlać stopniowo kolejną porcją (przez sitko oczywiście) i tak aż do końca, kiedy ryż będzie al dente. Odrobinę winę zostawić na sam koniec. Dodać krewetki i groszek. Patelnię najlepiej wtedy przykryć pokrywką lub kawałkami aluminiowej folii i gotować na najmniejszym ogniu przez około 10-12 minut. Podlać tuż przed koniec odrobiną wina.
Paellę skropić sokiem z cytryny i posypać natką pietruszki, a także przecisnąć pozostały czosnek. Podawać indywidualnie również z cząstkami cytryny.
Obiecuję sobie, że któregoś dnia zrobię paellę. Na razie pozostaje mi delektować się takimi widokami jak u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńwłączam do mojego kulinarnego skarbczyka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słoneczkowo-niedzielnie :)
Wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńWidziałam w Hiszpanii paellę też z garnka.
Smacznego.
Jak smakowicie i słonecznie dziś u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńPrzeniosłam się do słonecznego kraju! :)
UsuńMoje smaki :) Aż chciało by się po takim obiadku wyjść na spacer po plaży :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
mmmmmmmm :) wygląda po prostu wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDanie super, znane i lubiane. Musze przyrzadzic!
OdpowiedzUsuńPOLECAM!
UsuńMasz w 100 rację!
OdpowiedzUsuńPaellę Hiszpanie jadają na śniadanie, obiad i kolację - poważnie! To danie tak uniwersalne jak tortilla de patatas, z tym że zawsze je się ją na ciepło, a nigdy na zimno, jak często tortillę.
Przypomniałaś mi smaki sprzed zaledwie kilku dni. Cudowne! W weekend też przyrządzę paellę, ale również w woku lub zwykłej, głębokiej patelni, bo niestety nie posiadam pallery.
Serdecznie i słonecznie pozdrawiam,
Edith
Bardzo fajnie, że też przyrządzisz paellę w woku! LUBIĘ TO! :)
UsuńI ja zapamiętałam z mojego wyjazdu do Hiszpanii najbardziej Paellę. Wtedy to juz nie mogłam na nią patrzeć, teraz za nią przeraźliwie tęsknie. Koniecznie muszę wrócić smakowo do tych chwil i zrobić taką w domu sama :) Podzdrawiam
OdpowiedzUsuńOj musisz zrobić, sama poczułam się jak na wakacjach w tym pieknych kraju. Byłam w ubiegłym roku, więc już zbyt wiele czasu upłynęło i tęsknota się pojawiła :/
UsuńMmmm... Twojej paelli nic nie brakuje :-) Szkoda tylko, że Hiszpania nie wygrała :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie też żałuje, że zremisowali! Wielka szkoda!
Usuńale cudowne smaki...
OdpowiedzUsuńCudna potrawa. Super blog. Zostaje na dłużej! :)
OdpowiedzUsuńkrewetki są bardzo zdrowe i smaczne, a szafran jeszcze bardziej i dodatkowo nadał tej potrawie kolorowego smaku i wyglądu, pysznie
OdpowiedzUsuń