Niekiedy robię tzw. notki na zapas, zapisuję jako kopie robocze i sobie czekają :) Niektóre pewnie nie ujrzą światła dziennego, ponieważ już nie zdążę ich zamieścić, a inne po prostu nie zasługują na to, bo nie były zbyt fotogeniczne na zdjęciach :) Ten przepis jest również zaległy. Czekał od lutego i ciagle się wahałam czy zamieścić go na blogu. Ale że jest to pyszny deser, wart uwagi, to jednak się zdecydowałam :) To taka szybka szarlotka podpatrzona kiedyś u Gordona Ramseya. Ja pozwoliłam sobie zmodyfikować przepis.
Tym razem z jabłkami i daktylami, ale polecam również z rabarbarem, brzoskwiniami, śliwkami, malinami i truskawkami.
SKŁADNIKI na kruszonkę:
80g zimnego pokrojonego masła
150 g mąki
1 jajko
szczypta soli
1 łyżka ekstraktu z wanilii
3 łyżki cukru białego lub demerara
3 łyzki mleka
starta skórka z całej cytryny + odrobina soku
3 łyżki płatków migdałowych
oraz:
3 duże jabłka
2 łyżki miodu
1 płaska łyżka cynamonu
kilka daktyli (dowolona ilość)
szczypta płatków migdałowych do posypania
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę. W garnku karmelizujemy je na małym ogniu z miodem i cynamonem. Wystarczy ok. 5 minut.
W tym czasie robimy kruszonkę. W misce wygniatamy masło, jajko, mąkę, szczyptę soli, cukier, mleko, ekstrakt z wanilii, skórkę i sok z cytryny. Na końcu dodajemy płatki migdałowe. Wyrabiamy dokładnie. Wstawiamy do lodówki na ok. 30 minut. Ciasto powinno dać się odrywać jak kruszonka!
Nasze skarmelizowane jabłka nakładamy do kilku mniejszych foremek (użyłam kokilek) lub dużego naczynia żaroodpornego. Dodajemy pokrojone daktyle. Na wierzch rozdrabniając rozrzucamy kruche ciasto, żeby powstała kruszonka. Posypujemy delikatnie płatkami migdałów.
Pieczemy w 180 stopniach ok. 15 minut, aż kruszonka będzie złota.
Deser możemy również posypać cukrem pudrem lub podać go z gałką lodów waniliowych.
Bon Appétit!
Uwielbiam wszelkiego rodzaju crumble, więc i temu nie mogę się oprzeć :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wrzuciłaś tą notkę bo crumble jest tego warte:) Z daktylami na pewno pyszne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie apple crumble ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju crumble, więc ciekawa jestem tej wersji :)
OdpowiedzUsuńJa robię crumble przeważnie z ananasem, ale to jest też niczego sobie :) I chociaż nie jestem fanką daktyli, to myślę, że w crumble bym je zjadła. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń