Kruche maślane ciasteczka z białą czekoladą i żurawiną przypominające Amerykańskie ciasteczka czekoladowe. Rozpływają się w ustach. Idealne do herbaty i do zabrania w kieszeń, np. na wycieczkę rowerową. Moim zdaniem pyszne!
A na nadchodzące Święta Wielkanocne mogą stanowić idealny upominek, jeśli udajemy się z wizytą. Co ważne zachowują kruchość i świeżość, prawie jak kupne herbatniki. Tym bardziej zachęcam do ich upieczenia.
Przepis własny
SKŁADNIKI:
300g mąki pszennej
pół łyżeczki sody
150g masła
3/4 szklanki cukru brązowego
1 jajko+dodatkowe żółtko
2 łyżki płatków owsianych
2 łyżki naturalnego ekstraktu z wanilii
100g białej czekolady
3/4 szklanki posiekanej suszonej żurawiny
Masło rozpuścić i ostudzić. Wymieszać z cukrem i ekstraktem waniliowym na jednolitą masę. Dodać rozkłócone jajko i żółtko. Dokładnie wymieszać. Powoli dodawać mąkę wymieszaną uprzednio z sodą i płatkami; mieszać łyżką, aż całość będzie bardzo gęsta i jednolita. Pod koniec można wyrobić ciasto rękoma.
Wrzucić pokrojoną grubo czekoladę oraz posiekaną żurawinę. Jeszcze raz zagnieść i formować kulki wielkości orzecha włoskiego.
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko je rozpłaszczając. Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni. Z funkcją góra-dół ciastka pieczemy około 20 minut, a z termoobiegiem wystarczy 15 minut.
W tych ciasteczkach są moje ulubione składniki. Żurawinę mogłabym jeść garściami! :) Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają, biorę jedno:)
OdpowiedzUsuńPyszne połączenia. Takie ciasteczka kojarzą mi się ze świętami Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuń