Klasyka kuchni francuskiej, czyli tarta z cebulą - quiche aux oignons na idealnie kruchym, maślanym spodzie. Smaku dodają zioła, a wcześniej podsmażona cebula z dodatkiem octu balsamicznego nadaje niesamowitego charakteru tej tarcie. Coś absolutnie pysznego, nawet dla tych, dla których cebula jest niepożądanym składnikiem w kuchni :-)
Przepis własny
SKŁADNIKI:
2 żółtka
150 g mąki pszennej
80g zimnego masła
2 łyżki zimnej wody
łyżka gęstej śmietany 18%
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
FARSZ:
3/4 szklanki mleka
180 g śmietany
3 jajka
ok. 100g sera parmezan, bursztyn, gruyere (u mnie gruyere)
sól, pieprz do smaku
oraz:
3-4 łyżki oliwy z oliwek EV
1 łyżka masła
3 łyżki octu balsamicznego
750g cebuli (u mnie zarówno żółta jak i czerwona cebula)
1/2 lampki białego wina
1 gałązka rozmarynu
suszony tymianek
FORMA DO TART 24 cm
Mąkę wymieszać z solą, gałką i dodać pokrojone masło. Całość posiekać nożem lub specjalnym przecinakiem do ciasta (ja kupiłam z Fackelmanna). Dodać żółtka, śmietanę i wodę, wyrobić gładkie i jednolite ciasto, które należy zawinąć w folię i wstawić do lodówki na ok. 30 minut.
Formę do tarty wysmarować masłem i oprószyć mąką. Ciasto rozwałkować i wypełnić dokładnie ranty i dno foremki. Ponakłuwać widelcem. Wstawić do lodówki na czas nagrzania piekarnika do 180 stopni bez termoobiegu (lub 160 stopni z termoobiegiem).
Ciasto podpiec przez 12-15 minut na złoty kolor. Na ciasto wyłożyć wcześniej podduszoną cebulę (opis poniżej), a następnie farsz i piec tartę ok.30 minut.
Obraną cebulę pokroić w pióra. Ułożyć na rogrzanej patelni grillowej lub zwykłej. Dodać masło. Skropić oliwą i octem balsamicznym. Posypać rozmarynem. Chwilę smażyć, a następnie podlać białym winem i czekać, aż odparuje, a cebula zmięknie.
FARSZ:
W misce mieszamy jajka, mleko, śmietanę, czosnek, ser i przyprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem.
przepyszna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElla
Cebulę uwielbiam, więc tartę zrobię na pewno! :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ta cebula na drugiej fotce. Niby zwyczajne składniki a jakie smaczne danie!
OdpowiedzUsuńNas nie trzeba przekonywać do cebuli. Nasze kubki smakowe wariują, kiedy ją poczują, a nos... ten też wariuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Mmm, bardzo smacznie !:)
OdpowiedzUsuń