Przepisów na Boeuf Stroganow jest całe mnóstwo. Tradycyjny przepis zawsze opiera się o polędwicę wołową, pieczarki, zazwyczaj doprawiony jest musztardą i podawany z ogórkiem kiszonym. Mam nadzieję, że moja wersja przypadnie Wam do gustu i z chęcią odważycie się zrobić to danie. Jest bardzo aromatyczne i niewątpliwie smaczne. W sam raz w ten jesienno- zimowy czas i w okresie karnawału.
Co do nazewnictwa potrawy przyjęło się w gastronomii nazywanie go Strogonowem, poniekąd błędnie, ponieważ nazwa pochodzi od rosyjskiego dyplomaty, który nazywał się Paweł Stroganow. Jakby jednak nie patrzeć danie jest tak popularne i smaczne i na pewno jedliście je na niejednym polskim weselu :-)
Przepis własny
SKŁADNIKI:
750g polędwicy wołowej
400ml rosołu lub bulionu
500g pieczarek
szklanka sosu pomidorowego (przecieru)*
2 duże cebule
1 duża papryka czerwona
3 łyżeczki papryki słodkiej w proszku
1 łyżeczka papryki ostrej w proszku
pół łyżeczki zmielonych liści laurowych (przywiozłam z Hiszpanii)
2 ząbki czosnku
2 czubate łyżki musztardy np. chrzanowej
3 łyżki masła
sól, pieprz świeżo mielony
odrobina mąki do obtoczenia mięsa
2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju do smażenia (ryżowy będzie najodpowiedniejszy)
3 łyżki sosu sojowego (opcjonalnie)
*użyłam domowego sosu pomidorowego
oraz:
ogórki kiszone
pieczywo do podania
mogą być kasze, ryż
Siekamy cebulę i czosnek i szklimy na maśle. Dodajemy umyte, osuszone i pokrojone w plastry pieczarki. Kiedy trochę wody odparuje, a pieczarki zmniejszą objętość wrzucamy paprykę i dusimy 5 minut pod przykryciem.
Mięso oczyszczamy z błon i kroimy w paski, obtaczamy w mące oraz mielonej papryce i smażymy na patelni z oliwą, aż zmieni kolor. Przekładamy do garnka z pieczarkami i papryką. Dolewamy bulion oraz sos pomidorowy. Przyprawiamy solą, pieprzem, musztardą, liśćmi laurowymi, sosem sojowym, ewentualnie dodatkowo mieloną papryką.
Dusimy pod przykryciem, aż mięso będzie miękkie. Używam polędwicy, ponieważ nie wymaga długiego duszenia.
W razie potrzeby zagęszczamy sos mąką. Ja tego nie robię. Uwielbiam, kiedy sosu jest dużo, jest rzadszy i dzięki temu mogę moczyć w nim chleb.
Dusimy pod przykryciem, aż mięso będzie miękkie. Używam polędwicy, ponieważ nie wymaga długiego duszenia.
W razie potrzeby zagęszczamy sos mąką. Ja tego nie robię. Uwielbiam, kiedy sosu jest dużo, jest rzadszy i dzięki temu mogę moczyć w nim chleb.
Podajemy koniecznie z pieczywem i z wierzchu układamy plasterki ogórka kiszonego lub obok na talerzyku.
Bon Appétit!
Absolutny klasyk. Robię go bardzo podobnie, tylko nie dodaję musztardy.
OdpowiedzUsuńrobie podobnie ,jest pyszny!!
OdpowiedzUsuń