Obiecywałam kolejne przepisy na domowe wypieki z ciasta drożdżowego i obietnicy dotrzymuję. Dziś prezentuję przepis, który wyniosłam z domu rodzinnego. Takie bułeczki je się bardzo często u nas przy okazji rodzinnych śniadań. Są pyszne, miękkie i rozpływają się w ustach. Ja mieszam dwa rodzaje mąki, ponieważ taki skład bardziej mi odpowiada, ale zostawiam Was z decyzją. Możecie użyć zwyczajnej pszennej mąki, a bułeczki na pewno na tym nie stracą.
Powiem Wam szczerze, że lubię je pałaszować z samym masłem lub plastrem dobrego żółtego sera...
SKŁADNIKI na 10 bułeczek:
300 g mąki pszennej
200 g mąki orkiszowej Ecco (Typ 700)
30 g świeżych drożdży
250 ml przegotowanej, ostudzonej wody lub ciepłego mleka (niekiedy robię z mlekiem)
2 łyżki miodu
1 łyżeczka cukru
pół łyżeczki soli morskiej zmielonej
3 łyżki oliwy z oliwek EV
oraz:
1 białko + 2 łyżki mleka do posmarowania bułeczek
pestki dyni, słonecznika, sezam
Drożdże rozkruszyć w małym garnuszku lub głębszej miseczce, zasypać 1 łyżeczką cukru, a następnie zalać kilkoma łyżkami przegotowanej, ale ostudzonej wody. Odstawić na czas wyrośnięcia.
Do miski przesiać obie mąki, dodać sól i wymieszać.
Do miski przesiać obie mąki, dodać sól i wymieszać.
Gotowy rozczyn przelać do miski, dodać miód, oliwę i odrobinę wody. Wyrabiać jednolite ciasto. Ostrożnie podlewać wodą. Ciasto będzie lekko klejące, ale musi mieć jednolitą konsystencję.
Formujemy kulę, miskę w tym czasie możemy natrzeć oliwą. Ciasto opruszyć mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. U mnie ten proces trwa zazwyczaj ok. 1 godziny, można dłużej.
Układamy je na wysmarowanej oliwą blasze (wyłożonej papierem) i odstawiamy na 20-30 minut do ponownego wyrośnięcia. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni z termoobiegiem.
Bułeczki posmarować białkiem wymieszanym z mlekiem i posypać ulubionymi ziarnami.
Bardzo apetyczne bułeczki :) Chętnie bym taką zjadła na śnaidanie :)
OdpowiedzUsuńPorywam jedną bo moje śniadanie w pracy już zjadłam ;)
OdpowiedzUsuńJakie sliczne i rumiane!
OdpowiedzUsuńŚwietne, na weekend upiekę.
OdpowiedzUsuńW moim rodzinnym domu niestety drożdżowe wypieki były niezauważalne, więc nic z takich rzeczy nie wyniosłem :-/ Ale może chęć spróbowania czegoś innego skłoniła mnie do gotowania, wiec w sumie jest za co dziękować :-D
Bartoldziku!
UsuńBardzo dziekuję za komentarze i za to, że tu zaglądasz! To miłe!
Ja ciasto drożdżowe chyba wyssałam z mlekiem matki i babki haha. W moim domu rodzinnym piekło się bardzo dużo, zarówno pyszne ciasta drożdżowe, jak i pieczywo.
Ja oczywiście wszystko unowocześniam, dzięki czemu wypieki nabierają innego charakteru!
Pozdrawiam i życzę smacznych wypieków :)
I love to eat this when it's hot out of the oven with a generous spread of butter..yumz.
OdpowiedzUsuńCóż może być lepszego od domowych bułek?!;)
OdpowiedzUsuńwspaniałe bułeczeki ;)
OdpowiedzUsuńja za swoje pieczywo się jeszcze nie wzięłam, ale coraz bardziej się na nie psychicznie nastawiam ;)
Uwielbiam domowe pieczywo. I te ziarenka na wierzchu... pyszności:)
OdpowiedzUsuń