Sosy Mojo Rojo (Picón) i Mojo Verde to podstawa kuchni kanaryjskiej. Będąc w ubiegłym roku na wakacjach na Fuerteventura poznałam dobrze ich smak i przez cały pobyt tam rozkoszowałam się nimi, zjadając naprawdę ogromne ilości sosów w towarzystwie sardynek, grillowanych kurczaków i ryb, ale przede wszystkim ziemniaków Papas arrugadas. To ziemniaczki w łupinach gotowane w soli. Coś pysznego i uzależniającego.
Sosy są bardzo proste do wykonania, dlatego zachęcam Was do przetestowania w domu obu przepisów.
Podałam je w sobotni wieczór w towarzystwie pieczonych na grillu ziemniaków z rozmarynem i grillowaną kiełbasą.
Podałam je w sobotni wieczór w towarzystwie pieczonych na grillu ziemniaków z rozmarynem i grillowaną kiełbasą.
Przepis Kuchni Kanaryjskiej
SKŁADNIKI NA MOJO ROJO ( Picón):
1 czerwona papryka
1 papryczka chili (namoczona na noc w wodzie)
2-3 ząbki czosnku
czubata łyżeczka papryki wędzonej pimenton dulce
5-6 łyżek oliwy z oliwek EV
łyżka octu winnego
szczypta soli morskiej świeżo zmielonej
pół łyżeczki cukru
pół łyżeczki mielonego kuminu (kmin rzymski)
2 kromki białego pieczywa bez skórki*
*może być również tarta bułka (3 łyżki), ja dodaję często czerstwą bagietkę, którą najpierw mielę w blenderze na proszek
Paprykę kroimy w grubą kostkę i wrzucamy do blendera. Dodajemy oczyszczoną z pestek paprykę chili, czosnek i pieczywo. Blendujemy, dodając pozostałe składniki: oliwę (którą należy dodawać stopniowo), ocet, paprykę pimenton, cukier, sól i kumin.
Ewentualnie sprawdzamy smak sosu i przyprawiamy dodatkowo do smaku.
SKŁADNIKI NA MOJO VERDE:
1duża zielona papryka
2-3 ząbki czosnku
mały pęczek kolendry lub natki pietruszki
szczypta soli morskiej świeżo zmielonej
pół łyżeczki kuminu (kmin rzymski)
5-6 łyżek oliwy z oliwek EV
łyżka octu z białego wina
2 kromki białego pieczywa bez skórki
Paprykę kroimy w grubą kostkę i wrzucamy do blendera. Dodajemy czosnek, natkę pietruszki lub kolendrę i wszystko blendujemy. Następnie dodajemy oliwę z oliwek powoli wlewając ją do pojemnika blendera i co jakiś czas miksujemy, dolewamy ocet, dodajemy przyprawy: sól i kumin. Mieszamy. Próbujemy sosu, by ewentualnie doprawić go w razie konieczności.
Sosy należy wstawić do lodówki na ok. 30 minut by smaki się przegryzły, ale podajemy je w temperaturze pokojowej.
Jak widzicie sosy kanaryjskie mogą stanowić pamiątkę przywiezioną z wysp, ponieważ można je kupić w każdym sklepie. Do tego pięknie wyglądają w tych słoiczkach z serwetkami w kratkę.
kuchnia kanaryjska jest mi totalnie obca, ale po kolorach i składnikach widzę, że na pewno by mi posmakowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis, taki sosik by mi smakował:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe sosy... koniecznie będę musiała wypróbować :) Szczególnie dlatego że jest to kuchnia kanaryjska z którą mam wielką chęcią się w końcu zapoznać :)
OdpowiedzUsuńBajeczne są te sosy i te kolory... Podaj jeszcze przepis na ziemniaczki gotowane w soli.
OdpowiedzUsuńZawsze jakieś urozmaicenie od, co prawda dobrego sosu czosnkowego, się przyda.
OdpowiedzUsuńNie mogę tylko w RP namierzyć wędzonej papryki, hmm
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Tapendo!
UsuńNigdy nie szukałam w polskich sklepach wędzonej papryki, ale mogę się domyślić że kiepsko z jej znalezieniem. Ja mam to szczęście, że przywiozłam w ub.roku ogromny zapas, a potem jeszcze koleżanka mi dowiozła z Madrytu :)
A ja wędzoną paprykę kupuję zawsze na straganach na Winobraniu u nas. Właśnie się zaopatrzyłam w zapas na cały rok :-)
OdpowiedzUsuńPrzyleciałam na te Twoje ziemniaczki. Z takimi sosikami, pycha...:-)
ciekawe sosy musza byc wspaniałym dodatkiem
OdpowiedzUsuńKapitalne! Przetestuje oba :)
OdpowiedzUsuńCudowne te sosy. I te obłędne kolory!
OdpowiedzUsuń