Dziś zapraszam Was w krótką podróż do Maroka. Przygotowałam marokańskiego kurczaka z ciecierzycą w sosie pomidorowym.
Podstawą kuchni marokańskiej jest kuskus, czyli drobna kasza z pszenicy durum (semoliny), gotowana na sypko na parze. Rozmaicie przyprawiony podaje się najczęściej na półmisku, a na wierzch wykłada ugotowane mięso i warzywa. Najbardziej popularnym daniem w Maroku jest tadżin (tagine), który trafia na stół w naczyniu, w którym się gotował. Takie naczynie można kupić w Maroku. Jest wyrabiane z częściowo glazurowanej terakoty i bogato zdobione. Podstawą jest głęboka, okrągła misa, w której miesza się wszystkie składniki potrawy. Stożkowata pokrywa tworzy zamkniętą przestrzeń, w której cyrkuluje aromat dania.
Będąc w Maroku nie zakupiłam tego naczynia, czego teraz bardzo żałuję, choć i tak na płycie ceramicznej czy indukcyjnej nie udałoby mi się przygotować typowego dla kuchni marokańskiej tadżinu. Posiłkuję się więc moim ceramicznym wokiem, który sprawdza się idealnie.
Odtwarzam więc od czasu do czasu smaki Maroka we własnej kuchni.
Przepis własny inspirowany Kuchnią marokańską
SKŁADNIKI:
2 piersi z kurczaka
1 duża cebula pokrojona w piórka
4 ząbki czosnku
1 puszka pomidorów z puszki (400g)
2 szklanki ugotowanej ciecierzycy
1 łyżeczka kurkumy
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki mielonego kuminu (opcjonalnie)
2 łyżeczki przyprawy marokańskiej Ras el hanout*
dwie garści rodzynek (opcjonalnie)
pół szklanki wody
3 łyżki oliwy z oliwek
sól
oraz:
kaszka kuskus do podania
natka pietruszki lub kolendra
* To przyprawa typowo marokańska. Jest mieszanką 35 ziół (m.in: suszone pączki róż, kumin, kolendra, koper, papryka, sól, ziele angielskie, kolendra, kurkuma)
Piersi z kurczaka dokładnie myjemy i oczyszczamy. Kroimy w kawałki "na jeden kęs". Delikatnie solimy i odkładamy.
Rozgrzewamy wok z oliwą i wsypujemy przyprawy, chwilę smażymy, ale uważamy, żeby ich nie przypalić. Wrzucamy posiekany czosnek i cebulę. Szklimy delikatnie i od razu wrzucamy kurczaka. Smażymy tyle, ile kurczak potrzebuje. Wlewamy wodę. Dokładamy pomidory z puszki i ciecierzycę. Mieszamy i goujemy na wolnym ogniu przez 15 minut maksymalnie.
Podajemy z kuskusem. Obficie posypujemy natką pietruszki, miętą lub kolendrą.
Moja uwaga: Jeśli dysponujecie czasem i planujecie przygotowanie potrawy na kolejny dzień polecam zamarynować kurczaka we wszystkich przyprawach i oliwie i zostawić w lodówce na całą noc.
Polecam również smakoszom dodanie innych suszonych owoców, jak: daktyle czy morele. Wiem, że nie każdy lubi takie smaki, dlatego możecie tego typu dania modyfikować po swojemu.
Kuskus to nie kasza, wprowadzasz czytelnikow w blad.
OdpowiedzUsuńDroga Anno,
UsuńKuskusowi może i bliżej do makaronu, gdyż jego ziarenka powstają z połączenia mąki z pszenicy durum oraz wody.Mimo to powszechnie przyjęło się nazywanie go kaszą i tak już od lat. Nikogo nie wprowadzam w błąd, a jeśli już to robią to producenci.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja też słyszałam że na kuskus mówi się potocznie kasza, więc nikogo nie wprowadzasz w błąd. Bardzo lubię takie smaki, ciecierzyca, kuskus i zapach Maroka. Pyszności :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smaki :D Wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńDanie idealnie wpasowuje się w smaki mojego Połówka. A co do samego kuskusu, to ten błyskawiczny i drobny, z którego korzystasz z powodzeniem może być nazywany kaszą i pod taką nazwą funkcjonuje od wielu lat na polskim rynku. Z kolei moghrabieh, gruby kuskus ma już cechy makaronu. Jednak przepisów w polskiej sieci z użyciem tego ostatniego jest jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuń