Łosoś ze szpinakiem to klasyka, która często gości na moim stole. Bardzo lubię to danie za prostotę i smak. Nie krzywię się na widok szpinaku. Wprost przeciwnie!Wielbię go i mam wiele pomysłów na niego. W ubiegłym roku przerobiłam go tyle, że szczerze mówiąc pod koniec sezonu miałam już dosyć przebierania i mycia kolejnych pęczków w rozmiarze XXL. Do tego dania użyłam małej odmiany typu baby, ale raczej z pośpiechu, a nie lenistwa :-)
Czy są tu jacyś wielbciele szpinaku? Jeśli tak zapraszam na rybę ze szpinakiem!
Przepis własny
SKŁADNIKI dla 2 osób:
2 filety z łososia
sól morska, świeżo mielony pieprz
sok z połowy cytryny
oraz:
250g szpinaku (użyłam baby)
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
sól morska, świeżo mielony pieprz
szczypta gałki muszkatołowej
pół pęczka koperku
cytryna do dekoracji
Łososia myjemy, osuszamy i przyprawiamy solą i pieprzem. Skrapiamy sokiem z cytryny i grillujemy na patelni grillowej.
Szpinak wrzucamy na rozgrzane, rozpuszczone masło, dodajemy sok z cytryny, sól, pieprz, gałkę i mieszamy. Czekamy, aż odparuje woda.
Układamy na talerzu szpinak, a następnie grillowanego łososia. Posypujemy koperkiem i dekorujemy cytryną.
Bon Appétit!
Bon Appétit!
U mnie niestety ryby goszczą bardzo rzadko, Połówek za nimi nie przepada. Za to moja Mama byłaby zachwycona takim obiadem. Uwielbia ryby, a łososia w szczególności.
OdpowiedzUsuńCzęste danie na moim stole. A do tego ziemniaki. Bardzo prosto i smacznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń