Marokańska sałatka z bakłażana i ciecierzycy, dzięki której przeniosłam się do Maroka. Mimo niewielu składników daje nam bogaty aromat smaków. Grillowany bakłażan, ugotowana ciecierzyca i przepyszny dressing z dodatkiem kuminu. Kumin podprażam zawsze na suchej patelni, dzięki czemu wydobywam jego głębię smaku, a następnie ucieram w moździerzu. Doskonale smakuje w połączeniu z kuskusem lub do grillowanego mięsa. Ja jednak tego typu sałatki w okresie letnim traktuje jak obiad i w pełni wystarczają mi by mnie nasycić.
Przepis stąd ze zmianą proporcji
SKŁADNIKI dla 2 osób:
1 duży bakłażan
300g ciecierzycy (ugotowana przez Was lub z puszki)
1 cebulka (w przepisie oryginalnym czerwona)
duża garść kolendry lub natki pietruszki
Bakłażana kroimy w plastry 0,5cm. Każdy plaster solimy i odstawiamy na 20 minut. Płuczemy pod zimną wodą i dokładnie osuszamy, a następnie grillujemy na patelni grillowej. Plastry można lekko posmarować oliwą. Kiedy będą gotowe kroimy je na ćwiartki i łączymy z pokrojoną cebulką, ciecierzycą i łączymy z dressingiem. Posypujemy kolendrą lub natką.
DRESSING:
4 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka miodu
sok z połowy cytryny
1 mały ząbek czosnku drobno posiekany (mój dodatek)
szczypta posiekanej papryczki chili (użyłam mrożonej przeze mnie)
pół łyżeczki papryki mielonej słodkiej
niecałe pół łyżeczki kuminu
Mieszamy wszystkie składniki i polewamy sałatkę.
Bon Appétit!
Przepis dodaję z okazji V Festiwalu Kuchni Arabskiej
Uwielbiam bakłażana i ciecierzycę więc to danie idealne dla mnie. Pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuństworzona, jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniała, aromatyczna :) Chętnie bym zjadła!
OdpowiedzUsuńOko na Maroko. ;-) Jeśli robimy taką sałatkę ze 'świeżej' ciecierzycy/ ciecierzycy nie z puszki, warto pamiętać, żeby ją wczesniej namoczyć w wodzie z dodatkiem łyżki octu jabłkowego - ocet sprawia, że warzywa strączkowe są łatwiejsze do strawienia i przyjeźniejsze dla naszych żołądków. ;-) A tak w ogole, to smacznego! ;-P
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, jaka szkoda, że ciecierzyca tak rzadko u mnie gości na stole (Mąż nie lubi i robię tylko jak np. wyjeżdża).
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglada!
OdpowiedzUsuń