piątek, 13 grudnia 2013

Rolady wołowe

Rolady wołowe to pomysł na bardzo tradycyjny polski obiad. Kto z nas tego nie zna? Kawał porządnego i dobrego mięsa, czyli polędwicy wołowej z boczkiem, papryką, cebulą i ogórkiem. Wszystko zatopione w maślanym sosie z dodatkiem suszonych borowików, który jest aksamitny w smaku i bardzo aromatyczny. 
Jak wiecie już z Facebooka ostatnio robiłam takie rolady wieczorową porą. Wyszło mi 14 sztuk. Niby dużo, a rozeszły się naprawdę szybko. To danie, które spokojnie można odgrzewać, a w kolejne dni smakuje jeszcze lepiej!Jako dodatek do tego typu dania mięsnego preferuję kluski z dziurką lub ziemniaki (czyli tradycyjnie!), ale bardzo chętnie podaję je również z kaszą tatarczaną lub kuskus. Do tego pasują buraczki lub surówka z czerwonej kapusty.
Mięso rozpływa się w ustach, a danie jest bardzo delikatne i aromatyczne. Polecam również na obiad świąteczny!Przepis możecie dostosować do swoich potrzeb, a na Święta Bożego Narodzenia świetną modyfikacją jest dodanie do sosu suszonych lub wędzonych śliwek. Sos możecie wzbogacić poprzez dodanie białego wina. Czy to Was zachęci, by przygotować taką mięsną ucztę?



Przepis mamy

SKŁADNIKI:
1,5 kg polędwicy wołowej najładniejszej jaką znajdziecie (szeroki kawałek)
ok. 12-14 cienkich plastrów wędzonego boczku (w zależności na ile części pokroimy polędwicę i ile rolad nam wyjdzie)
2 cebule posiekane w pióra
1 czerwona papryka pokrojone w słupki
kilka ogórków kiszonych lub konserwowych pokrojonych w cienkie plastry
kilka łyżek chrzanowej musztardy
kilka suszonych grzybków (u mnie borowiki 6-7 kapeluszy)
pół kostki masła
2 łyżki mąki
2 listki laurowe
świeżo mielony pieprz kolorowy, sól*
łyżeczka papryki wędzonej
pół łyżeczki posiekanego chili (lub mielonej ostrej papryki)
2 ząbki czosnku

oraz:
wykałaczki lub szpikulce do mięsa
natka pietruszki do dekoracji

*bardzo często  modyfikuję to danie przyprawowo tzn. dodaję np. przyprawy tureckie czy arabskie

Suszone grzyby zalewamy ciepłą wodą, chwilę gotujemy do momentu, aż pojawi się piana i odstawiamy na ok. godzinę. Ja zazwyczaj grzyby namaczam na noc, żeby zmiękły.
Mięso kroimy na plastry ok. 1cm grubości. Na desce rozbijamy każdy plaster polędwicy z pomocą folii spożywczej. Każdy plaster oprószamy solą i pieprzem, smarujemy musztardą. Układamy po plasterku boczku, cebuli, papryki i ogórka. Robimy to sprawnie i uważamy, by żaden składnik nie wystawał poza mięso. Dokładnie zwijamy jak roladę i każdą z nich mocujemy wykałaczką lub szpikulcem metalowym.
Duży garnek z wysokim dnem rozgrzewamy i dodajemy masło. Delikatnie układamy rolady. Wrzucamy listki laurowe i grzyby wraz z wodą, w której się moczyły. Smażymy, aż rolady delikatnie się zrumienią i podlewamy wodą. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, papryką wędzoną słodką oraz ostrą. Dusimy pod przykryciem.

Kiedy mięso będzie już miękkie wyjmujemy z rolad wykałaczki, a następnie rozprowadzamy w małym słoiczku 2 łyżki mąki+2 łyżki wywaru z mięsa, mieszamy, żeby nie było grudek i wlewamy powoli do garnka. Rozprowadzamy równomiernie.
Gotujemy jeszcze 10 minut, aż sos będzie jednolity i aksamitny.


Bon Appétit!




6 komentarzy:

  1. U nas zawsze podawane są w towarzystwie klusek śląskich. Cudowny obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne ,najlepsze miesko na świecie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam!!! i wieki nie jadłam!!! cudo...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rolada wołowa, to coś za czym szaleją moje chłopy! I tato i mąż i teściu. Wszystkie zawsze znikają w tempie ekspresowym! Odwrotnie proporcjonalnie do czasu jaki wymagany jest na ich przygotowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jadę na Śląsk w święta i mam zamówione :) Pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję wszystkim za komentarze :) Mam nadzieję, że moje przepisy przypadną Wam do gustu :)
Fotografujcie potrawy z moich przepisów i przesyłajcie na maila: boronappeetit@gmail.com