Kolejna słodka propozycja ze śliwkami. Kruche, maślane ciasto i delikatna, chrupiąca beza migdałowa. Bardzo delikatne ciasto, które posmakuje na pewno każdemu. Nie jest trudne do wykonania, nie zabierze Wam również wiele czasu. Zresztą przygotowanie takiego ciasta to prawdziwa przyjemność :)
SKŁADNIKI na ciasto:
200 g mąki pszennej1 jajko
120 g masła zimnego
60 g cukru
cukier waniliowy
BEZA MIGDAŁOWA:
7 białek
125 g całych migdałów (lub orzechów laskowych)
200 g cukru białego drobnego
1 aromat waniliowy (przywożę w saszetkach z Niemiec)*
4 łyżki kaszy manny
650 g śliwek węgierek
oraz:
tłuszcz do posmarowania formy
mąką do popruszenia
cukier puder do dekoracji
Tortownica 26 cm
*można zastąpić 1 łyżką naturalnego ekstraktu waniliowego lub saszetką cukru z wanilią
Do miski lub na stolnicę przesiać mąkę, dodać cukier i cukier waniliowy, zrobić wgłębienie i wbić jajko, chwilkę wyrabiać, a następnie dodać zimne, pokrojone na kawałki masło. Wyrabiać, aż ciasto będzie jednolite i da się uformować kulę.
Tortownicę wyłożyć papierem, posmarować tłuszczem, poprószyć mąką i wyłożyć ciasto. Dobrze rozłożyć za pomocą dłoni i uformować wyższy brzeg. Jeśli dysponujecie czasem, proponuje schować ciasto do lodówki na 60 minut, a po tym czasie rozwałkować.
Tak przygotowane ciasto w tortownicy włożyć z powrotem do lodówki.
W tym czasie umyć śliwki, wydrążyć pestki i podzielić owoce na cząstki.
Migdały włożyć do blendera i rozdrobnić, ale nie całkowicie.
W tym czasie umyć śliwki, wydrążyć pestki i podzielić owoce na cząstki.
Migdały włożyć do blendera i rozdrobnić, ale nie całkowicie.
Białka ubić na sztywną pianę, dodawać powoli cukier i ubijać. Następnie dodać aromat waniliowy, migdały (lub orzechy) i kaszę mannę. Chwilę miksować, a następnie ręcznie wymieszać bezę ze śliwkami i wylać na ciasto.
Włożyć do piekarnika nagrzanego do temp. 170 stopni z termoobiegiem. Piec 50 minut. W połowie pieczenia zmniejszam temp. do 150 stopni.
Po upieczeniu wyjąć na paterę, posypać cukrem pudrem, posiekanymi migdałami lub ozdobić listkami mięty.
Bon Appétit!
OOoo rewelacja:) Zapisuję:)
OdpowiedzUsuńAwesome pie.
OdpowiedzUsuńcudowna tarta!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglada, zwlaszcza w przekroju, kiedy widac, jak bardzo jest napakowany owocami :)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie, nie mogłam się doczekać jaj wyglada w przekroju, kiedy przechodzilam od zdjecia do zdjecia, zamarzylam aby zrobić taka tarte
OdpowiedzUsuńBoskie ciasto:-)
OdpowiedzUsuńślinka mi cieknie, jak patrzę na to ciasto ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcie w przekroju jest mega apetyczne !
Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńwspaniałe!!!! chętnie bym sobie jeden kawaleczek zjadła...
OdpowiedzUsuńPiękne to ciasto! Wygląda tak apetycznie,że ślinka cieknie. Mogę kawałeczek?
OdpowiedzUsuńPrzecudowna! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Wygląda szałowo...
OdpowiedzUsuńCzy zamiast blendować migdały można po prostu użyć od razu zmielonych migdałów? Czy może właśnie w tym tkwi szkopuł, żeby kawałki były bardziej wyczuwalne? :)
OdpowiedzUsuńLusi, w tym przypadku lubię, kiedy coś "chrupie". Migdały są też bardziej wyczuwalne w smaku. Ale oczywiście można użyć tych całkowicie zmielonych na proszek. To już kwestia gustu, a raczej smaku :-)
UsuńUdanych wypieków!
wygląda super!ciekawe czy wyjdzie na cieście jogurtowym ?spróbuję :)
OdpowiedzUsuń