Bułki drożdżowe z makiem

Kolejny pyszny przepis mojej mamy. Gdyby nie ona, to pewnie nie umiałabym do dziś obchodzić się z ciastem drożdżowym. Dzięki niej potrafię piec też te pyszne małe bułeczki (brioszki) z makiem lub serem. Zostawiam wybór Wam, bo obie wersje są przepyszne. Być może za jakiś czas pokażę wam te z serem i rodzynkami moczonymi w rumie. Dziś wersja makowa.

Etapy przygotowania bułek najlepiej rozłożyć na 2 dni. Wieczorem wyrobić ciasto drożdżowe i schować je do lodówki po wyrośnięciu, a następnego dnia przygotowujemy już z niego bułki.

W tygodniu nie ma na to czasu, dlatego proponuję Wam zrobienie ich w weekend i podanie na niedzielne śniadanie. Do tego świeżo zaparzona kawa (ja lubię z dużą ilością spienionego mleka). Czy może być coś cudowniejszego?

Wszystkie składniki muszą być w temp. pokojowej

Przepis mamy

SKŁADNIKI na 16 bułeczek:

500 g mąki pszennej

35 g drożdży
1 całe jajko
4 żółtka
60 g masła (rozpuszczonego i ostudzonego)
pół szklanki cukru
łyżka cukru z prawdziwą wanilią
3/4 szklanki mleka
ok. 450 g masy makowej (domowej lub gotowej np. Helio)

Drożdże pokruszyć, posypać 1 łyżeczką cukru i zalać odrobiną ciepłego mleka. Posypać mąką i odstawić, aż zaczyn ruszy i zacznie się pienić. Jedno całe jajko i 4 żółtka zmiksować na puszystą masę z cukrami.

Mąkę przesiać do miski, dodać wyrośnięte drożdże, ubite jajka i masło. Wyrabiać ciasto, dolewając ciepłe mleko.

Ciasto musi być jednolite i sprężyste, a także dobrze odochodzić od miski. 

Kiedy będzie gotowe posypać mąką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, gdzie nie ma przeciągów. Trwa to ok. godziny, aż ciasto podwoi swoją objętość. Kiedy ciasto będzie pięknie wyrośnięte należy przykryć miskę folią. Szczelnie owijamy nią miskę i nakrywamy bawełnianą ścierką, wstawiamy do lodówki na całą noc.

W dniu pieczenia wyjmujemy ciasto i ogrzewamy je do temp. pokojowej, najlepiej w ciepłym miejscu. Przekładamy ciasto na obsypaną mąką stolnicę i wałkujemy na grubość ok. 1,5-2 cm, rozsmarowujemy na całym cieście masę makową i zwijamy w rulon. Brzegi należy zawinąć szczelnie, by masa makowa nam nie wypływała.

Kroimy na 2,5 cm plastry i układamy płasko na blasze wyłożonej papierem. Korygujemy kształt by bułeczki były okrągłe. Odstawiamy na 30 minut.

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem.

Pieczemy 15- 20 minut.

Po upieczeniu bułki najlepiej posmarować lukrem.

LUKIER:
ok. 150 g cukru pudru mieszamy z 2-3 łyżkami gorącej wody uzyskując gładką masę. Pędzlem smarujemy bułki, rozprowadzając lukier. Ja często robię to na oko. Wsypuję dużą ilość cukru pudru do kubka i stopniowo dodaję wodę. Jeśli chcecie urozmaicić lukier, proponuję dodać sok z cytryny zamiast wody.

Bon Appétit!