Jeśli sos pomidorowy, to tylko ten domowy. Teraz jest na to najlepszy czas, bo pomidory gruntowe smakują najlepiej. Są słodkie i porządnie wygrzały się na słońcu. Taki sos możemy wykorzystać do makaronu, ale również może być bazą do innych potraw. Często smaruję nim grzanki lub wykorzystuję jako zupę :) To danie przygotowałam tuż przed wylotem na urlop i kiedy patrzę na te zdjęcia przypominam sobie jego smak. Już wiem, że w tym tygodniu będzie na pewno na obiad. Choć jednak zacznę od domowego rosołu na rozgrzanie i regenerację żółądka.
Taki makaron z sosem pomidorowym to smak wakacji, a niestety po 40 stopniowych upałach powitał mnie w Polsce deszcz i 10 stopniowa temperatura. Dość drastyczny szok dla organizmu. No to ja idę się rozpakować, a Wy już możecie zaplanować obiad na kolejny dzień.
Przepis własny
SKŁADNIKI na 2-3 osoby:
porcja makaronu* (wedle uznania)
ok. 1 kg bardzo dojrzałych pomidorów
4 ząbki czosnku
szklanka oliwy z oliwek
1 papryczka pepperoni
świeżo mielony pieprz
bazylia do ozdoby
starty parmezan (np. Grana Padano)
*użyłam pennoni rigati 50, ponieważ tego typu makaron będzie idealny. Sos nie spływa, tylko dostaje się do środka każdej rurki
Makaron ugotować al dente, odcedzić i odstawić.
Pomidory zaparzyć w gorącej wodzie (ja leję wrzątek z czajnika), najpierw jednak je nakrawam od spodu na krzyż, żeby łatwiej odchodziła skórka po sparzeniu).
Kiedy namiękną, należy odlać wodę i przestudzić. Ja często robię to od razu, nie potrafię czekać i mam poparzone palce :)
Następnie przekrawam je na mniejsze cząstki, wykrawając gniazdo i za pomocą ręcznego blendera miksuję z czosnkiem i dolewam powoli po odrobinie oliwy z oliwek. Sos ma być jednolity i ma powoli gęstnieć.
Doprawiamy pieprzem i miksujemy dalej.
Garnek rozgrzewamy i wrzucamy pokrojoną papryczkę pepperoni, chwilę smażymy na dosłownie jednej łyżce oliwy, a następnie przelewamy nasz sos, gotujemy na wolnym ogniu, aż woda wyparuje i sos się zagęści. Wtedy wrzucamy makaron i mieszamy. Ozdabiamy bazylią i posypujemy świeżo startym parmezanem.
Bon Appétit!
najlepsze danie na świecie dla mojej córki :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co w tym jest, ale dzieci uwielbiają makaron z sosem pomidorowym :)
UsuńKochana, już wiem, co dzisiaj będzie u mnie na obiad. Nie zdążyłam wczoraj wyskoczyć po zakupy, a pracowałam do 22. Dziś, wiadomo, wszystkie sklepy pozamykane (przynajmniej tu we Francji). Co prawda nie niestety nie zrobię domowego sosu pomidorowego. Wykorzystam po prostu pomidory z puszki i doprawię wedle uznania :-) Ale dobry parmezan JEST!
OdpowiedzUsuńU nas też dziś wszystko pozamykane, taka środoniedziela :) Idealna do odpoczynku!
Usuńrewelacja:) wiesz co jesz:)
OdpowiedzUsuńKupne sosy pomidorowe nie dorastaja domowym do piet!
OdpowiedzUsuńDlatego nie kupuję gotowych sosów, nie daj Boże w słoiku czy proszku :)a jedynie przeciery pomidorowe w kartonikach, bo od biedy ich używam, zwłaszcza zimą. Choć zdecydowanie wolę świeże pomidory lub z własnych przetworów.
Usuńnie ma nic lepszego niż proste domowe danie pełne smaków :) A.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie w moim guście:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńMoje pomidory niestety dopadła zaraza.
A danie faktycznie idealne dla dzieci:) Ja dzisiaj znowu robiłam pomidorową bez pomidorów (tzn. pomidory muszą być max. zmiksowane;) ) z makaronem.
o taki domowy sosik to pyszna rzecz ;). Ja się wlaśnie szykuje do zrobienia domowego przecieru pomidorowego w słoiczki ;)
OdpowiedzUsuńJa również :) Niedługo pomidory zjadą do domu w ilościach hurtowych :/
UsuńDomowy sos najlepszy, choć przyznaje, że nie zawsze mam na niego czas
OdpowiedzUsuńteż każdego roku robimy takie przeciery do słoiczków i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie np. właśnie takiego makaronu z gotowym sosem. to przecież nie to samo :)
OdpowiedzUsuńproste i szybkie!:) muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńJa też robię zawsze sama sos pomidorowy. Nie uznaję w tym przypadku proszkowych lub słoikowych gotowców.
OdpowiedzUsuńtaki sosik jest dziecinnie prosty
OdpowiedzUsuńhttp://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/kuchnia/jak-zrobic-sos-pomidorowy-na-zime-podajemy-dobry-przepis,17_46052.html
luzik, dobry