Babeczki czekoladowe z likierem Baileys to pyszne, małe maleństwa, które sprawdzą się na nie jednym Christmas Party lub na same Święta Bożego Narodzenia. Rozpływają się w ustach, mocno czekoladowe, lekko chrupiące za sprawą migdałów i groszków czekoladowych, a przede wszystkim wilgotne, dzięki Baileysowi. Po prostu pyszne!
Wykorzystałam najnowsze w mojej kolekcji foremki silikonowe, ale sprawdzą się zwykłe formy na muffiny lub inne kształty głębszych foremek.
Przepis własny
SKŁADNIKI na około 12-15 babeczek w zależności od wielkości foremek:
2 jajka
200ml mleka
1 czubata łyżka miodu
85g masła
250g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
2 czubate łyżeczki kakao
80g cukru brązowego
1 łyżka miodu (u mnie wielokwiatowy)
szczypta cynamonu
1 łyżka cukru waniliowego
100g groszków z gorzkiej czekolady
duża garść posiekanych migdałów bez skórek
likier Baileys do nasączenia babeczek
Masło roztapiamy i studzimy. Kiedy ostygnie dodajemy miód i mieszamy. W jednej misce umieszczamy masło z miodem, rozkłócone jajka i mleko. W drugiej pozostałe suche składniki. Łączymy suche składniki z mokrymi, mieszamy łyżką. Wsypujemy groszki czekoladowe oraz migdały; mieszamy tylko do połączenia.
Przekładamy do foremek na babeczki (u mnie silikonowe) lub do formy na muffiny wyłożonej papilotkami papierowymi.
Pieczemy 20-23 minuty w temperaturze 180 stopni.
Po upieczeniu nakłuwamy babeczki patyczkiem i ostrożnie za pomocą małej łyżeczki nasączamy je likierem Baileys.
Bon Appétit!
Uroczo wyglądają i ależ muszą być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńcudne te małe babeczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje babeczki:) Aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńUrocze babeczki. Zapisuję przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń