Strony

piątek, 16 stycznia 2015

Orzotto z truflami

Przepis na kaszę z grzybami

Orzotto z truflami miałam przyjemność jeść po raz pierwszy we Włoszech, a dokładnie w Umbrii. Tak mi posmakowało, że wręcz byłam urzeczona tym nietypowym aromatem i smakiem. Kiedy tylko nadarzyła się okazja zrobienia zakupów w pobliskim włoskim markecie zakupiłam sporą ilość orzo.
Nie posiadałam oryginalnego przepisu na to danie, dlatego postanowiłam przygotować je po swojemu tak, jak robi się risotto. 
Orzotto wyszło idealnie. Zjadłam je z dokładką (sporą!), a to może tylko świadczyć o wyjątkowości tego dania. Niezwykle aromatyczne,  bo z dodatkiem borowików, które zabrałam zresztą w lesie poprzedniej jesieni. Z pastą truflową, której wystarczy dodać naprawdę niewiele by sprawiła, że z prostego dania można wyczarować coś niezwykłego i prostego. Do tego białe, włoskie wino z zaprzyjaźnionej winoteki i poczułam się jak wtedy we Włoszech. 



Przepis na risotto z truflami

Przepis własny

SKŁADNIKI dla 2 osób:
ok. 200g orzo (cała szklanka)
kilka suszonych grzybków (najlepiej borowików lub podgrzybków)*
3 łyżki masła
2 łyżki oliwy
2-3 szalotki
2 ząbki czosnku
500-600 ml bulionu warzywnego**
100 ml białego wytrawnego wina
sól, pieprz świeżo mielony

oraz:
pasta truflowa (swoją nabyłam we Włoszech)
parmezan, Grana Padano (świeżo starty)
natka pietruszki

*grzybów dajemy niewiele, są tylko dodatkiem
**Szybki bulion do orzotto: woda, łyżka oliwy truflowej, 1 marchew, 1 pietruszka, 2 łodygi selera naciowego, kawałek pora, 2 listki laurowe, 1 gałązka lubczyku ( u mnie mrożony), pół łyżeczki rozmarynu suszonego, sól morska, pieprz czerwony, kilka niteczek szafranu

Orzo przepisy

Pasta truflowa - przepisy

Grzyby namaczamy na całą noc lub przynajmniej na 2 godziny przed gotowaniem.
Następnie gotujemy grzyby ok. 5-7 minut i odstawiamy.
Na patelni lub w woku rozgrzewamy oliwę, dodajemy połowę masła i wrzucamy posiekane szalotki oraz czosnek. Chwilę smażymy (nie dopuszczamy do zrumienienia) i wrzucamy przepłukaną kaszę orzo. Mieszamy i czekamy, aż dokładnie pokryje ją tłuszcz. Wlewamy wino i czekamy, aż odparuje. Dolewamy po trochu bulion. Za każdym razem, kiedy kasza go wypije nalewamy nową porcję i co jakiś czas mieszamy. W połowie gotowania, kiedy kasza już prawie napęcznieje dodajemy pokrojone grzyby wraz z wodą z moczenia.
Mieszamy i dodajemy kolejną porcję bulionu.
Pod koniec dodajemy pastę truflową (2-3 łyżki), pozostałe masło,  sól oraz pieprz.
Posypujemy posiekaną natką oraz parmezanem. Jemy w towarzystwie wina, którego użyliśmy do przyrządzenia dania.

Bon Appétit!

Orzotto z borowikami i pastą truflową


Zima  we Włoszech

5 komentarzy:

  1. Takiego dania jeszcze nie jadłam. Przyznam, że brzmi intrygująco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo interesująco :) Myślę, że przepis godny wypróbowania.Wygląda bardzo apetycznie, no i włoska kuchnia :) Kocham włoskie dania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny miałaś obiad. Włoska kuchnia zachwyca prostotą!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam tego, ale po prostu wiem, że to musi być obłędnie pyszne.

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję wszystkim za komentarze :) Mam nadzieję, że moje przepisy przypadną Wam do gustu :)
Fotografujcie potrawy z moich przepisów i przesyłajcie na maila: boronappeetit@gmail.com